Zgodnie z zapowiedziami Szymona Hołowni głosowanie w sprawie projektów ustaw dotyczących aborcji odbędzie się 11 kwietnia. Termin ten przypada po pierwszej turze wyborów samorz±dowych w Polsce. Zdaniem polityków i polityczek Lewicy decyzja marszałka stanowiła wyłącznie kalkulację polityczną, a nie jak twierdził rzekomą obawą o odrzucenie wszystkich złożonych projektów przez parlament. Na te zarzuty Hołownia odpowiedział wpisem, w którym stwierdził, że „trzeba spokoju i cierpliwości, aby walcząc o dobro, nie wprowadzić więcej zła”. Wiadomość ta rozwścieczyła posłankę Lewicy Annę Marię Żukowską, która na platformie X opublikowała wpis o treści: „wyp***aj z tym spokojem”. Wulgarny post polityczki wywołał ogromne kontrowersje wśród opinii publicznej.
Żukowska przeprosi Hołownię za wulgarny wpis? Zrobi to pod jednym warunkiem
W piątek (15 marca) Anna Maria Żukowska gościła na antenie Radia Zet. W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim odniosła się do swojej wulgarnej wiadomości skierowanej w stronę marszałka Hołowni. Posłanka przekonywała, że użycie wulgaryzmów przez osoby publiczne jest w pewnych przypadkach uzasadnione. Jako przykład przywołała postać marszałka Józefa Pi³sudskiego, który słynął ze swoich często wulgarnych wypowiedzi.
Według Żukowskiej Hołownia „mógł uniknąć kłótni”. – Mógł nie kierować się uporem zupełnie dla mnie niezrozumiałym, bo przecież i tak rozmawiamy o aborcji – podkreśliła posłanka. – Wszyscy wiedzą, że termin procedowania przesunął sztucznie, to jednoosobowa decyzja, by przed wyborami nie musieć pokazać, jak będzie głosował – stwierdziła Anna Maria Żukowska. Na pytanie Rymanowskiego o to, czy zamierza przeprosić marszałka za swój wpis, odpowiedziała, że zrobi to tylko w jednym przypadku. – Przeproszę, jeśli pan marszałek dotrzyma słowa i wszystkie projekty będą rozpatrywane 11 kwietnia. Wówczas wybiorę się osobiście z kwiatami do pana marszałka. O ile oczywiście to nie będzie 12 kwietnia, czerwiec czy lipiec – oznajmiła polityczka.
Koalicja rządząca podzielona w kwestii aborcji
W kwestii aborcji Lewica złożyła już dwa projekty, które zakładają liberalizację przepisów. W przypadku jednego z nich chodzi o częściową depenalizację przerwania ciąży oraz pomocy w niej. Drugi z kolei zapowiada umożliwienie przeprowadzenie aborcji do końca trwania 12. tygodnia ciąży. Podobne do tego projektu przepisy zakłada projekt Koalicji Obywatelskiej skierowany do Sejmu pod koniec stycznia 2024 roku.
W lutym politycy Trzeciej Drogi zapowiedzieli chęć powrotu do kompromisu aborcyjnego oraz przeprowadzenie w kwestii aborcji ogólnokrajowego referendum. Projekt ustawy, który odwraca wyrok Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej z 2020 roku w sprawie przepisów dotyczących aborcji także trafił do Sejmu. Łącznie w izbie niższej parlamentu znajdują się więc cztery różne projekty. Szymon Hołownia zdecydował, że będą one procedowane najprawdopodobniej 11 kwietnia, już po wyborach samorządowych.