Sejm zajmie się na najbliższym posiedzeniu projektem posłów Konfederacji o podniesieniu kwoty wolnej od podatku do 60 tysięcy złotych. Poseł tej formacji Przemysław Wipler dziękował marszałkowi Szymonowi Hołowni za to, że projekt został wyciągnięty z sejmowej „zamrażarki”. – Lepiej późno, niż później – stwierdził w Radiu Zet. Jak podkreślił, to pierwszy projekt Konfederacji, który zostanie poddany pod głosowanie. Przypomniał też, że podniesienie kwoty wolnej od podatku było jedną z propozycji Koalicji Obywatelskiej. – Konfederacja złożyła projekt Tuska – zaznaczył poseł.
Wipler ocenił również, że ostatnio „miały miejsce działania, które uderzały w wizerunek Szymona Hołowni jako kontrkandydata Donalda Tuska w wyborach prezydenckich”. Na pytanie, czy za tymi działaniami stoi Tusk, odparł ironicznie, że to „nieznani sprawcy”. – Kiedy Donald Tusk wyjechał, bardzo radykalnie zaatakowały Hołownię działaczki Lewicy i KO w kwestii aborcji, pałowano i gazowano rolników przed Sejmem – zauważał. – Tusk nie będzie zabiegał nigdy o głosy twardego elektoratu PiS, ale elektorat Trzeciej Drogi i Lewicy to te 2 grupy, w których chce budować swoją formację – stwierdził.
Konfederacja w rządzie?
Na tym polityk Konfederacji nie poprzestał. Złożył też zaskakującą deklarację. – My nie wejdziemy do koalicji rządzącej, ale gdyby miał być rząd mniejszościowy Hołowni i Trzeciej Drogi bez Donalda Tuska, jeśli nie będą atakowani radykalnie lewicowym postulatami… – zasugerował. Jak dodał, Trzecia Droga to „rozsądni ludzie w tym rządzie”, zaś Lewicę nazywał „najbardziej szkodliwym” ugrupowaniem.
– Dla nas rząd mniejszościowy to oddech dla Polaków. Politycy chcący radykalnie lewicowe kursu muszą zrozumieć, że jak będą za mocno cisnąć, to mogą coś takiego dostać – podsumował.