– Mieliśmy dosyć nerwową noc, nieprzespaną noc (…) W czasie lotu treningowego amerykańskiego drona doszło do utraty kontroli – przekazał gen. dyw. pilot Ireneusz Nowak, Inspektor Sił Powietrznych.
Jak dodał, musiało dojść do przymusowego uziemienia samolotu. – Samolot wykonywał rutynową misję, miał przetestować i wykonać podchodzenie do lądowania na lotnisku Mirosławiec. Wykonywał lot z bazy z Rumunii, około 18 otrzymaliśmy informację, że utracono kontrolę – przekazał.
– Podjęto decyzję, że będzie przymusowa próba uziemienia maszyny. Wiąże się to z tym, że każde lotnisko wojskowe ma strefę, w której można bezpiecznie na teren niezamieszkały zrzucić podwieszane zbiorniki z paliwem albo uzbrojenie w przypadku konieczności lądowania awaryjnego samolotem uzbrojonym, można się także katapultować – mówił dalej. Nadmienił przy tym, że „byli przygotowani”. Co więcej, dron nie był uzbrojony.
Więcej informacji wkrótce
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!