Niespokojna sytuacja na zachodzie Rosji zmusza dowództwo kremlowskiej armii do rozbudowywania sił zbrojnych. Plany na najbliższe miesiące ujawnił opinii publicznej minister obrony Rosji.
– Planuje się utworzenie dwóch armii ogólnowojskowych i 30 formacji, w tym 14 dywizji i 16 brygad – zapewnił Siergiej Szojgu. Ambitny program ma być zrealizowany do końca 2024 roku.
Współpracownik Władimira Putina zaznaczył, że zmiany już się dokonują. W rosyjskiej armii miał pojawić się dodatkowy korpus wojskowy, dywizja strzelców zmotoryzowanych oraz Flotylla Dnieprzańska.
Wojna w Ukrainie. Ważna deklaracja Siergieja Szojgu
Kreml stawia sobie jasny cel: doskonalenie siły bojowej oraz wzrost liczebności wojska. Minister obrony zapowiedział, że zmiany muszą być „proporcjonalne do pojawiających się zagrożeń dla bezpieczeństwa militarnego kraju”.
Zachodni analitycy oceniali wcześniej, że rozbudowa rosyjskiej armii jest mało prawdopodobna. Wskazywali, że w Rosji brakuje sprzętu wojskowego i broni strzeleckiej.
Wojna w Ukrainie. Władimir Putin ma plan. Chodzi o FSB
Krótko po wygranych „wyborach” prezydenckich Władimir Putin spotkał się z członkami Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Obiecał szerokie wsparcie i dofinansowanie, które ma zwiększyć możliwości ich działania.
– Będę odnotowywał wasze działania mające na celu neutralizację wrogich agentów, grup terrorystycznych i dywersyjnych, a także udane operacje na linii frontu i tyłach wroga. Ważne jest także wsparcie kontrwywiadu dla jednostek i formacji wojskowych – mówił.
Zdaniem ukraińskiego eksperta Wadyma Dynysenko spotkanie z przedstawicielami FSB to wyraźny sygnał, gdzie Władimir Putin widzi priorytet na najbliższe lata rządów. – Chce FSB przekształcić w trzecią armię Federacji Rosyjskiej – stwierdził.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!