W środę Komitet polityczny PiS zatwierdził listy do Parlamentu Europejskiego. Już od dawna na Nowogrodzkiej wiele emocji wzbudzało umieszczenie na nich byłych ministrów w rządzie PiS, Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Mariusz Kamiński dostał pierwsze miejsce na Lubelszczyźnie, a Maciej Wąsik z okręgu obejmującego woj. podlaskie i warmińsko-mazurskie (doniesienia o tym okręgu zmieniały się wiele razy – jedynką tutaj miał być Jacek Kurski).
– Prezes po komitecie dostał badania, że start Kurskiego z jedynki nie podoba się ludziom i go wymienił na Wąsika – opowiadał Joanna Miziołek rozmówca z PiS.
Jedynki PiS budzą kontrowersje. Premier o 20 latach
Do kształtu list opozycji odniósł się premier.
Wśród „jedynek” są także m.in. były prezes TVP Jacek Kurski oraz były prezes Orlenu Daniel Obajtek.
Wybory europejskie. KO stawia na polaryzację
Niedawno jeden z polityków KO zdradził „Gazecie Wyborczej”, że kampania będzie budowana m.in. na kontraście „Polska uczciwa kontra Polska ludzi uwikłanych w niejasne historie, z wyrokami, oskarżeniami o nadużycia”.
W tym celu PO chce polaryzować wyborców, akcentując w kampanii możliwy kształt list PiS – chodzi o Daniela Obajtka, Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika i Jacka Kurskiego. Polityk tłumaczył, że Donald Tusk chce zobaczyć, jak KO wygrywa z PiS. Dlatego potrzebuje nazwisk, które przyciągną uwagę wyborców.
Politycy KO w ostatnim czasie nie zostawiali suchej nitki na byłym szefie Orlenu.
– Jak słyszę, że Kaczyński mówi o Obajtku w superlatywach, to włos się na głowie jeży. Przypomnę, że Daniel Obajtek znalazł się w spółkach Skarbu Państwa tylko dlatego, że ziobrowa prokuratura wyciągnęła go z ławy oskarżonych i umorzyła postępowanie. Obajtek musi wrócić na ławę oskarżonych – przekonywał w TVN24 szef MAP Borys Budka, który także będzie się ubiegał o mandat europosła.