Jeden z największych producentów wieprzowiny w Europie przyznał, że umieszczał na etykietach mięsa nieprawdziwe informacje. Hasła głosiły m.in., że mięso wieprzowe jest „bardziej przyjazne dla klimatu niż myślisz” oraz że mięso jest kontrolowane pod względem wpływu na klimat (ang. climate-controlled).
Sprzeciw wobec takiemu etykietowaniu mięsa wniosły dwie duńskie organizacje społeczne, po których stronie stanął również rzecznik praw konsumentów. Producent mięsa musiał przyznać przed sądem, że wprowadził klienta w błąd, stosując praktyki greenwashingu.
Duński sąd orzekł niedawno, że taktyka zastosowana przez Danish Crown nosiła znamiona tzw. ekościemy. Sąd stwierdził, że mięsny koncern nadużył proekologicznych haseł, które sugerowały, że produkcja mięsa wieprzowego jest „lepsza dla klimatu niż sądzą konsumenci”.
Organizacja Dansk Vegetarisk Forening i stowarzyszenie Climate Movement, które wniosły skargę na nieprawdziwe informacje stosowane przez koncern są zadowolone z decyzji sądu. Grupy twierdzą, że to przełomowy moment i szansa na pokazanie prawdy o szkodach klimatycznych powodowanych przez produkcję wieprzowiny.
Hodowla i produkcja mięsa. Wpływ na klimat
W rzeczywistości emisje pochodzące z produkcji wieprzowiny są znaczne i obecne w całym łańcuchu produkcji mięsa – począwszy od produkcji paszy dla zwierząt, a w tym wylesiania, hodowli zwierząt, transportu mięsa oraz gospodarowania obornikiem. Badacze z Chin w badaniu opublikowanym pod koniec 2023 r. stwierdzili, że ślad węglowy 1 kg wieprzowiny odpowiada od 2,25 do 4,52 kg CO2. Jeszcze więcej, bo aż do 6,75 kg ekwiwalentu CO2 pochodzi z hodowli świń.
Badacze sugerują, aby stosować strategie redukujące emisję z hodowli i produkcji mięsa poprzez ograniczanie odległości transportu, zmianę zarządzania gruntami rolnymi, minimalizacją zużycia nawozów chemicznych i antybiotyków, promowania rolnictwa organicznego, zwiększania wykorzystania energii odnawialnej i poprawy wydajności produkcji.
„Wieczne chemikalia” w polskich wodach. Badania mówią jasnoPolsat News