Majówka w tym roku rozpoczęła się w środę i potrwa do niedzieli (pod warunkiem że ktoś wziął sobie wolne w czwartek 2 maja). Pogoda przyniosła sporo słońca i wysoką temperaturę, więc wiele osób wyjechało poza miejsce zamieszkania lub spędza czas na zewnątrz. Długiemu weekendowi od lat towarzyszy też tradycja grillowania. Warto jednak rozważnie wybierać miejsce, w którym go rozpalimy.
Gdzie nie można grillować? Tych miejsc lepiej unikać
Choć teoretycznie w przepisach karnych nie ma mowy o grillowaniu na balkonie, kwestia to może być zawarta w regulaminie spółdzielni lub wspólnoty i zabrania jego rozpalania ze względu na bezpieczeństwo przeciwpożarowe. Zagrożenia nie stanowi np. grill elektryczny, jeśli jednak sąsiedzi uznają, że dym czy intensywny zapach, zakłócają ich spokój, możemy dostać mandat w wysokości do 500 zł. Jeżeli użytkowanie grilla spowodowałoby poar, wówczas może grozić nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Czy można rozpalić grilla w parku lub lesie?
Kwestię rozpalenia grilla w lesie lub parku rozjaśnia artykuł 82 § 3 Kodeksu Wykroczeń. „Kto na terenie lasu, na terenach śródleśnych, na obszarze łąk, torfowisk i wrzosowisk, jak również w odlegoci do 100 m od nich roznieca ogień poza miejscami wyznaczonymi do tego celu albo pali tytoń, z wyjątkiem miejsc na drogach utwardzonych i miejsc wyznaczonych do pobytu ludzi, podlega karze aresztu, grzywny albo karze nagany” – czytamy. Nieprzestrzeganie przepisu może nas kosztować nawet 5 tysięcy złotych. Wyjątkiem są strefy przeznaczone właśnie do tego celu.