W Polsce trwa kryzys konstytucyjny w związku ze sprawą zatrzymania polityków Prawa i Sprawiedliwości – Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. We wtorek późnym wieczorem byli posłowie trafili do aresztów śledczych. Tymczasem prezydent poinformował o wszczęciu procedury ułaskawieniowej. W najnowszym sondażu United Surveys przeprowadzonym dla Wirtualnej Polski Polacy odpowiedzieli, kto według nich odpowiada za to polityczno-prawne zamieszanie.
Sondaż. Kto odpowiada za obecny kryzys konstytucyjny w Polsce?
„Kto Pana/Pani zdaniem odpowiada za kryzys konstytucyjny i zamieszanie w sprawie wyroków i mandatów poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika?” – takie pytanie zadano ankietowanym.
34,4 proc. badanych jest zdania, że odpowiada za to Jarosław Kaczyński i Zjednoczona Prawica rządząca w latach 2015-2023. Z kolei 25,8 proc. ankietowanych zaznaczyło, że odpowiedzialnym za kryzys konstytucyjny w Polsce jest Donald Tusk i obecna większość rządowa, czyli Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga oraz Lewica. 20,3 proc. respondentów wskazało z kolei prezydenta Andrzeja Dudę. Aż 19,5 proc. ankietowanych odpowiedziało, że „nie wie” lub „trudno powiedzieć”, kto jest odpowiedzialny.
Jak zauważa WP, sprawy wyglądają zupełnie inaczej, gdy spojrzy się na odpowiedzi zwolenników poszczególnych partii. 68 proc. wyborców PiS twierdzi, że za obecny chaos odpowiedzialny jest Donald Tusk ze swoją ekipą rządzącą, a 1 proc., że Andrzej Duda. 31 proc. nie ma zdania na ten temat.
Jeśli chodzi o wyborców Koalicji Obywatelskiej, to 53 proc. uważa, że winny jest Jarosław Kaczyński ze Zjednoczoną Prawicą, a 41 proc., że Andrzej Duda. 5 proc. respondentów oceniło z kolei, że winny jest Donald Tusk. Zaledwie 1 proc. respondentów nie ma zdania w tej kwestii.
Aż 42 proc. zwolenników Trzeciej Drogi nie ma zdania w tej sprawie. Z kolei 35 proc. twierdzi, że za kryzys konstytucyjny odpowiada prezes PiS i Zjednoczona Prawica, 20 proc., że prezydent Duda, a 3 proc., że Donald Tusk i obecna większość rządząca.
Jeśli chodzi o wyborców Lewicy, to aż 49 proc. sądzi, że za obecny kryzys w naszym kraju odpowiada Jarosław Kaczyński i Zjednoczona Prawica, a 51 proc., że prezydent. 56 proc. zwolenników Konfederacji obwinia z kolei za to Jarosława Kaczyńskiego wraz z jego obozem, 31 proc. prezydenta Dudę, a 13 proc. premiera Tuska i obecną większość rządzącą.
Sondaż został przeprowadzony przez United Surveys w dniu 10 stycznia 2024 roku metodą CATI (wspomagany komputerowo wywiad telefoniczny) na grupie 1000 osób.
Andrzej Duda wszczyna procedurę ułaskawieniową wobec Wąsika i Kamińskiego
Przypomnijmy, prezydent Andrzej Duda przekazał w czwartek, że wszczyna procedurę ułaskawieniową wobec Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego i zaapelował do prokuratora generalnego o jak najszybsze zwolnienie ich z zakładów karnych.
Wiceszef MSWiA Czesław Mroczek mówił na antenie Programu 1. Polskiego Radia, że postępowanie może potrwać od kilku dni do kilku miesięcy. – Prokurator Generalny ma prawo zasięgnąć opinii sądu w tej sprawie, który wydawał wyrok. Sąd ma na to dwa miesiące – wyjaśnił wiceminister. Dodał, że niezależnie od tego, kto się będzie wypowiadał w tej sprawie, to te opinie „muszą być wyrażane w granicach prawa”.
Były prezydent Bronisław Komorowski powiedział, że nie rozumie zwłoki obecnego prezydenta w decyzji o ułaskawieniu Wąsika i Kamińskiego. Komorowski przypominał w Programie 1 Polskiego Radia, że prawomocny wyrok w sprawie polityków zapadł już w grudniu ubiegłego roku. – Do tej pory nie mogę zrozumieć, dlaczego prezydent tak bardzo się ociągał z tą decyzją – mówił gość Polskiego Radia. W jego opinii mogło to wynikać między innymi z tego, że bronił swojej decyzji o ułaskawieniu Wąsika i Kamińskiego przed prawomocnym wyrokiem z 2015 roku. Były prezydent sprzeciwił się też nazywaniu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika więźniami politycznymi. Jak mówił, obaj politycy walczyli raczej przeciwko swojemu państwu i działali na rzecz swojej partii.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia także nie rozumie, czemu prezydent wybrał akurat taką drogę ułaskawienia obu polityków. W wywiadzie na antenie TVN24 Hołownia uznał decyzję prezydenta za dobrą i „deeskalacyjną”. Jednak – jak podkreślił – gdyby Andrzej Duda zastosował drogę ułaskawienia prezydenckiego, to obaj politycy mogliby wyjść z więzienia nawet tego samego dnia.
Ścieżka z kodeksu postępowania, wybrana przez prezydenta, oznacza, że cała procedura może potrwać nawet pół roku – mówił marszałek Sejmu. W jego opinii, skoro prezydentowi zależało na życiu i zdrowiu uwięzionych polityków, mógł doprowadzić do ich wyjścia na wolność „szybciej i bardziej efektywnie”. Według Szymona Hołowni, prezydent swoją decyzją uznał ostatni wyrok Sądu Okręgowego i to, że obaj politycy nie są już posłami. W jego opinii, prezydent miał „w ręku klucz, który otwiera celę i wypuszcza polityków” na wolność, ale zdecydował „odłożyć go na półkę”.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości zostali w grudniu skazani prawomocnym wyrokiem na dwa lata więzienia za działania operacyjne w związku z tzw. aferą gruntową. Zostali zatrzymani we wtorek wieczorem w Pałacu Prezydenckim i po krótkim pobycie w areszcie trafili do zakładów karnych.