W niedzielę w Polsce odbyły się wybory do Parlamentu Europejskiego. Choć zwycięsko wyszła z nich Koalicja Obywatelska, to cichym wygranym jest Konfederacja. Nie dość, że przegoniła ona Trzecią Drogę i Lewicę, to jeszcze zdobyła najwyższy wynik w swojej historii.
Wyborczy wynik Konfederacji przełożył się na sześć mandatów europoselskich. Jeden z nich przypadł Grzegorzowi Braunowi, który zdobył 113 746 głosy. To największe poparcie wśród wszystkich kandydatów ugrupowania. Jego sukces zaczyna przyćmiewać jednak skandaliczne nagranie z lokalu wyborczego, które pojawiło się w internecie.
Szokujące wydarzenie z udziałem Grzegorza Brauna
Nie od dziś wiadomo, że Grzegorza Brauna trudno jest zaliczyć do grona polityków proeuropejskich. Unię Europejską nazywa wprost „eurokołchozem”. Wyraz swojej niechęci do sojuszu i jego symboli dał także w niedzielę podczas głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Polityk Konfederacji swój głos oddawał w świętokrzyskiej miejscowości Bolim. To właśnie w niej zarejestrowano nagranie, na którym widać, jak polityk zaczepia członkinię komisji wyborczej i prosi ją o wyniesienie z Sali flagi Unii Europejskiej. Ta natychmiastowo reaguje na słowa posła i wynosi europejską flagę z lokalu.
„Ważna interwencja posła Grzegorza Brauna dziś w lokalu do głosowania! Symbol Unii Europejskiej nigdy nie powinien być w miejscu centralnym. Tu jest Polska” – podpisano nagranie z lokalu wyborczego.
Walki Grzegorza Brauna z flagami ciąg dalszy
To nie pierwsza walka Grzegorza Brauna z flagami w tym miesiącu. Na początku czerwca podczas wizyty w Krakowie polityk ściągnął flagę Ukrainy, która wisiała na Kopcu Kościuszki. Wszystko uwiecznił na nagraniu, które udostępnił w sieci.
Nagranie podpisał: „Flagę Ukrainy, która znajdowała się w niewłaściwym miejscu, jako uczciwy znalazca przekazuję do konsulatu w Krakowie”.