Gdy Janusz Kowalski zakomunikował, że złożył rezygnację z członkostwa w Suwerennej Polski i zamierza od teraz skupiać się na merytorycznej pracy w klubie PiS i parlamentarnym zespole Proste Podatki, na profilu Suwerennej Polski na Twitterze pojawił się krótki komentarz:
„Janusz Kowalski, jaki jest, każdy wie. Życzymy mu powodzenia na nowej drodze. Jako SP spokojnie działamy dalej i budujemy ideowe środowisko na prawicy, walczące z Zielonym Ładem, paktem migracyjnym czy próbą odebrania Polsce suwerenności poprzez zmianę traktatów”.
Patryk Jaki, ani inni politycy ugrupowania Ziobry, nie chcieli odnosić się do decyzji kolegi. Więcej do powiedzenia mieli politycy Prawa i Sprawiedliwości.
Andruszkiewicz: Janusz przechodził metamorfozę
Adam Andruszkiewicz, poseł PiS i były wiceminister cyfryzacji przyznał w rozmowie z „Wprost”, że nie jest zaskoczony odejściem Kowalskiego.
– Od dłuższego czasu obserwowałem u Janusza wewnętrzną metamorfozę. Zaczął doceniać premiera Mateusza Morawieckiego, pozytywnie wypowiadał się o politykach PiS, choć wcześniej różnie z tym bywał, raczej starał się mocno zarysowywać granicę między Suwerenną Polską a PiS – ocenia parlamentarzysta.