Krzysztof Gawkowski poinformował, że rosyjski Główny Zarząd Wywiadowczy podejmuje działania przeciwko Polsce. – Jedna z grup została zaadresowana do tego, żeby siać dezinformację, a druga, żeby w najbliższych tygodniach i miesiącach sparaliżować jakąś infrastrukturę krytyczną – mówił wicepremier na antenie TVN24.
Wicepremier o atakach rosyjskiego GRU
– To jest rzeczywiste zagrożenie, które widzimy, że coraz bardziej zbliża się do tego, co by było już nie zimną, a ciepłą wojną, rozpoczęciem takiego ataku, który będzie coś paraliżował – dodał szef resortu cyfryzacji. Podkreślił, że działania rosyjskich służb mogą być wymierzone we wszelkie instytucje, które używają sprzętów i oprogramowań podatnych na zhakowanie i przejęcie, a to może „doprowadzić do sytuacji krytycznej”.
Gawkowski podkreślił, że w najgorszym wypadku „infrastruktura krytyczna państwa, czyli na przykład elektrownie, woda i kanalizacja przestaną nam działać”. – Mamy wiedzę, że takie próby Rosjanie podejmowali w ostatnim półroczu. Robią to w koordynacji. To z jednej strony jest atak, który kierunkowo jest na te wszystkie infrastruktury krytyczne, a z drugiej na dezinformację, żeby siać panikę, pokazywać, że państwo sobie nie radzi – dodał minister.
Tomasz Gawkowski o działaniach Rosji
Minister zapewnił jednak, że polskie służby cyberbezpieczeństwa kontrolują sytuację. – O tym, że mamy do czynienia z szeroko zakrojoną akcją cybernetycznego ataku ze strony Rosji na państwa Unii Europejskiej wiedzieliśmy już wiele tygodni przed eurowyborami – przyznał Gawkowski.
Wicepremier podkreślił, że tej sprawie poświęcone było spotkanie z szefami cyfryzacji i telekomunikacji z całego kontynentu. – Wprost rozmawialiśmy o tym, że Europa jest atakowana, a Polska jest na pierwszej linii frontu, bo najwięcej incydentów zgłaszanych jest tutaj – dodał.