– Rosja przyszła, zabrała Górski Karabach Ormianom, zwróciła go Azerbejdżanowi i wróciła. W tym czasie byliśmy całkowicie zależni od Rosji – stwierdził sekretarz Rady Bezpieczeństwa Armenii Armen Grigoryan.
Marija Zacharowa została zapytana o tę wypowiedź podczas konferencji prasowej. Rzeczniczka rosyjskiego MSZ najpierw nie kryła zdziwienia, po chwili zdobyła się jednak na komentarz.
Spięcie między Armenią a Rosją. „Cyniczna zdrada”
– Jakie jest stanowisko tej osoby? Być może mówimy o jakimś sekretarzu – zapytała, dodając, że bez odpowiedniego wykształcenia „nie da się zinterpretować niektórych spraw”.
– Ważne jest to, że będąc urzędnikami państwowymi, takie osoby upokarzają swój własny naród. Obywatele Armenii bronili swojego terytorium, oddawali życie i uważali je za historycznie ważne – powiedziała Zacharowa.
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ dodała, że „ideologia Armenii jako państwa była budowana na tych tezach przez wiele lat”.
– Odpowiadali na wezwania polityków i osób publicznych. Wiedzieli, dlaczego idą na wojnę, dlaczego poświęcają swój dobrobyt, dlaczego skazują swoje żony i dzieci na wdowieństwo i sieroctwo. Jak można zniweczyć coś, co w Armenii nazywano aktem heroizmu? – pytała. Jak można zdradzić ich pamięć w tak cyniczny sposób?
Zacharowa uważa, że naród ormiański powinien sam sobie odpowiedzieć, kto dał prawo „ludziom, którzy polegają na zagranicznych funduszach, do obrażania własnego narodu w taki sposób”.
Sojusz Armenii i Rosji. Partnerstwo pod znakiem zapytania
To nie pierwszy raz, gdy Moskwa unosi się gniewem po wypowiedziach armeńskich władz. W lutym tego roku Premier Armenii, Nikol Paszynin, naraził się Rosji, kwestionując sojusz między tymi dwoma krajami.
– Armenia nie może już polegać na Rosji jako swoim głównym partnerze wojskowym i obronnym, ponieważ Moskwa wielokrotnie ją zawiodła, więc musimy pomyśleć o budowaniu bliższych relacji ze Stanami Zjednoczonymi i Francją – powiedział wówczas Paszynin.
Armenia to była republika radziecka, która od dawna współpracuje z Rosją, m.in. lokując na swoim terenie rosyjską bazę wojskową w Giumri.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!