„The Wall Street Journal” poinformował 29 czerwca, że urzędnicy z Izraela oraz Stanów Zjednoczonych analizują kilka możliwych rozwiązań dotyczących powojennego planu dla Strefy Gazy. Dziennikarze przedstawili pięć propozycji, które mają być aktualnie omawiane.
Izrael może stworzyć w Strefie Gazy obszary dla Palestyńczyków niezwiązanych z Hamasem
Z informacji przekazanych przez „The Wall Street Journal” wynika, że wśród izraelskich elit politycznych i wojskowych popularność zyskuje plan utworzenia w Gazie specjalnych stref. Mogliby się w nich tymczasowo schronić Palestyńczycy niezwiązani z Hamasem. Scenariusz zakłada, że strefami początkowo zarządzaliby Palestyńczycy, a docelowo kontrolę nad tymi obszarami przejęłaby koalicja złożona z USA i państw arabskich.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu zapowiedział, że izraelski rząd niebawem zacznie wdrażać plan utworzenia administracji cywilnej na północy Strefy Gazy. Zdaniem rozmówców „The Wall Street Journal” Netanjahu może w ten sposób przygotowywać realizację opisanego wyżej scenariusza.
Strefa Gazy. Utworzenie międzynarodowej koalicji pod przewodnictwem USA jednym z rozwiązań
Inne scenariusze przedstawione przez „The Wall Street Journal” zakładają:
- długotrwałą okupację Strefy Gazy przez Izrael, prowadzoną przynajmniej do momentu wyeliminowania trzech czwartych bojowników Hamasu i Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu;
- skorzystanie z historycznych precedensów dotyczących odbudowy obszarów objętych działaniami wojennymi, takich jak Niemcy i Japonia po drugiej wojnie światowej, a także Afganistan oraz Irak po okupacji amerykańskiej;
- współpracę Izraela z USA i państwami arabskimi, której celem byłoby utworzenie nowego palestyńskiego organu administracyjnego, działającego razem z Izraelem na rzecz zwalczania terroryzmu;
- utworzenie międzynarodowej koalicji pod przewodnictwem USA, która administrowałaby Strefą Gazy.
Były amerykański dyplomata Robert Silverman, który uczestniczył w tworzeniu ostatniego z wymienionych scenariuszy, powiedział, że choć plan ten został dostosowany do żądań Izraela, kancelaria premiera Netanjahu wstrzymała dalsze prace nad projektem. – Netanjahu uważa, że najpierw należy zakończyć wojnę, a potem planować okres powojenny. Wszyscy ludzie, którzy zrobili to wcześniej, mówią, że to ogromny błąd – stwierdził Silverman.