Podczas poniedziałkowej (15 stycznia) konferencji prasowej Donald Tusk poinformował o planach rządu dotyczących ułatwienia dostępu do antykoncepcji, w tym głównie do tak zwanej tabletki dzień po. Ta miałaby być sprzedawana w aptekach bez recepty. Już dzień później w programie „19.30” wyemitowano materiał o przygotowywanej przez rząd ustawie, który spotkał się z krytyką ze strony Fundacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny FEDERA. Fundacja zwróciła uwagę na „rażący błąd merytoryczny” popełniony przez dziennikarzy Telewizji Polskiej.
Fundacja wytyka „rażący błąd” w materiale TVP. „Bzdura, która nie istnieje”
We wtorek (16 stycznia), niedługo po wyemitowaniu materiału dotyczącego antykoncepcji postkoitalnej, w mediach społecznościowych FEDERY pojawił się wpis punktujący błędy popełnione przez dziennikarzy. „Tzw. ‘tabletka po’ to forma ANTYKONCEPCJI awaryjnej. Jej rolą jest przeciwdziałanie zapłodnieniu po odbytym stosunku. ‘Tabletka po’ nie ma wpływu na ciążę, która już istnieje. Tymczasem w dzisiejszym wydaniu 19.30 w TVP miliony ludzi usłyszało sformułowanie ‘tabletka wczesnoporonna’” – napisano na platformie X.
W dalszej części wpisu przedstawicielki FEDERY stwierdziły, że „po pierwsze, ‘wczesnoporonna’ to niepoprawny termin. Na każdym etapie aborcji przyjmuje się te same substancje, specjalna ‘tabletka wczesnoporonna’ to bzdura, która nie istnieje. Po drugie – patrz wyżej. Antykoncepcja awaryjna nie przerywa ciąży, a ją zapobiega”. Zaznaczyły także, że podobne pomyłki popełniane w mediach w ostatnich dniach „pogłębiają chaos wokół debaty o dostępność antykoncepcji”.
FEDERA apeluje do dziennikarzy: „Prosimy o czujność”
Podkreślono, że z uwagi na fatalne wyniki kraju na tle pozostałych państw Europy rozmowa o dostępności antykoncepcji jest w Polsce niezwykle potrzebna. „Polska ma najgorszy dostęp do antykoncepcji w Europie. Tak, jesteśmy w rankingach ostatni – jest u nas gorzej niż w Rosji czy Białorusi. Na tak rażące błędy merytoryczne nie ma miejsca w przestrzeni publicznej” – dodała FEDERA.
Na koniec przedstawicielki organizacji zwróciły się także z apelem do dziennikarzy i dziennikarek. „Prosimy o większą czujność przy przygotowaniu i realizacji materiałów. Wasi odbiorcy i odbiorczynie zasługują na klarowny, profesjonalny przekaz. Alternatywą jest działanie na rzecz fundamentalistów i dezinformacja” – napisały w mediach społecznościowych.
Donald Tusk chce przywrócić tabletkę „dzień po” bez recepty
Według zapowiedzi Donalda Tuska rząd ma zaproponować zmianę ustawy Prawo farmaceutyczne w taki sposób, aby pigułka „dzień po” mogła być sprzedawana w aptekach bez recepty. Tusk stwierdził, że decyzja zapadła po rozmowach wewnątrz koalicji rządowej, ponieważ w niektórych sprawach występują tam różnice poglądów. – Po kilku rozmowach wewnątrz koalicji rządowej zdecydowaliśmy, że jako rząd wspólnie zaproponujemy zmianę tej ustawy. Dzięki temu tego rodzaju środki antykoncepcyjne będą dostępne bez recepty – powiedział i dodał, że „w razie ewentualnego weta prezydenta ustawy o tabletce 'dzień po’ mamy gotowe rozporządzenia, żeby skutki tego weta trochę złagodzić”. Premier podkreślił również, że za rządów Prawa i Sprawiedliwości Polska stała się jedynym obok Węgier krajem w Unii Europejskiej, który wprowadził takie restrykcje.