O rozmowach, o których pisze teraz „The New York Times”, informowaliśmy w Interii pod koniec czerwca, a także w połowie lipca. Ta czerwcowa była pierwszą pomiędzy politykami od marca.
Zarówno w przypadku pierwszej, jak i drugiej rozmowy, resorty oszczędnie gospodarowały szczegółami. Wskazywano m.in. na „znaczenie utrzymywania linii łączności w czasie trwającej wojny Rosji przeciwko Ukrainie”.
Teraz amerykański dziennik, powołując się na trzy źródła zaznajomione ze szczegółami rozmów, donosi, że za drugim razem – 12 lipca – minister Andriej Biełousow dzwonił do Lloyda Austina, by przekazać ostrzeżenie. Jak czytamy, chodziło o to, że Rosjanie mieli wykryć tajną ukraińską operację przeciwko Moskwie, która ich zdaniem miała mieć „błogosławieństwo Amerykanów”.
Kulisy rozmów ministrów z Rosji i USA. Wystarczyło ostrzeżenie
Biełousow miał zapytać sekretarza obrony USA, czy ten wiedział o planach Ukraińców oraz czy zdawał sobie sprawę, jaki potencjalnie mogłoby mieć to wpływ na wzrost napięcia pomiędzy Waszyngtonem a Moskwą?
Urzędnicy Pentagonu byli zaskoczeni takimi oskarżeniami i pytaniami. „NYT” opisuje, że nie wiedzieli o żadnym spisku. Podkreślili jednak, że słowa Biełousowa zostały potraktowane poważnie – Amerykanie skontaktowali się z Ukraińcami i mieli przekazać im krótką informację: „jeśli myślicie o zrobieniu 'czegoś takiego’, nie róbcie tego„.
„Mimo faktu, że Ukraina jest zależna od USA na wielu polach – jeśli mowa o wojskowości, wywiadzie czy dyplomacji – Ukraińcy nie zawsze informują Amerykanów o wszystkich swoich działaniach czy planach, zwłaszcza tych wymierzonych w rosyjskie cele na terenie wroga” – analizuje dziennik.
Rozmowy ministrów obrony USA i Rosji. Ujawniają kulisy
Co więcej, w kontekście tym czytamy o frustracji amerykańskich urzędników. Ci uważać mają, że ataki tego typy „nie poprawiły sytuacji Ukrainy na polu bitwy, a niosły ze sobą ryzyko wycofania się z pomocy europejskich sojuszników, a także rozszerzenie wojny”.
Gazeta zwróciła się z pytaniami do władz w Kijowie i na Kremlu, jednak ośrodki władzy odmówiły komentarza w tej sprawie.
Jak brzmiały komunikaty USA i Rosji po drugiej rozmowie, kiedy to miało dojść do ostrzeżenia Amerykanów? Wiadomo, że do połączenia doszło z inicjatywy ministra z Rosji. Jakiś czas potem Biełousow przekazał, że w czasie łączenia „rozmawiano o kwestii zapobiegania zagrożeniom dla bezpieczeństwa i zmniejszenia ryzyka ewentualnej eskalacji”, co w kontekście najnowszych doniesień zyskuje na znaczeniu.
– Jeśli chodzi o szczegóły tej rozmowy, nie jestem teraz w stanie ich przekazać. Widziałam relacje na ten temat, ale tym razem nie mam nic więcej do dodania – powiedziała lakonicznie zastępczyni sekretarza prasowego Pentagonu Sabrina Singh podczas briefingu prasowego z 12 lipca.
Źródła: „New York Times”, Interia