Jako świeżo upieczona prawniczka odbyłam kiedyś pewną krótką, ale naprawdę niezapomnianą rozmowę z koleżanką po fachu.
Była zdenerwowana, ponieważ zgodziła się pójść z przyjacielem na kolację, a on się pospieszył i zarezerwował stolik w restauracji, w której nigdy wcześniej nie była, nie konsultując z nią tego, co jej zdaniem było równie niegrzeczne, co samolubne. A było to tak: „Wszystko zawsze musi być tak jak on chce!” – jęczała moja koleżanka.
Znałam jej punkt widzenia, ale się nie zgodziłam: „Mogło być gorzej. Mógł zarezerwować ten stolik w miejscu, które znasz, a którego nie lubisz – skontrowałam. – A tak, to kto wie? Może ta nowa restauracja, w której macie rezerwację, stanie się twoją ulubioną. Poza tym możesz być wdzięczna, że sama nie musiałaś się trudzić z wyborem miejsca i rezerwowaniem stolika”.
Koleżanka spojrzała na mnie i przewróciła oczami, bo nie po raz pierwszy odpowiedziałam na jej narzekanie moim przytłaczającym optymizmem. „Wkurzasz mnie, wiesz?! – zażartowała. – Jak to jest, że ty zawsze z cytryn zrobisz lemoniadę?”.
No tak, odkąd pamiętam, jestem optymistką i jak się okazuje, jest to wspólna cecha osób z ADHD. Chociaż czasem optymizm może odrywać nas od rzeczywistości, to może nam również pomagać zmieniać wszystkie przygnębiające okoliczności – od nieskonsultowanej z nami rezerwacji stolika przez przyjaciela po problemy z ADHD – w coś do przyjęcia. Kiedy się do tego przyzwyczaimy, optymizm może zmniejszać napięcie i zwiększać radość życia, a także pozwoli szukać rozwiązań tam, gdzie inni się poddają.
Optymizm jest jedną z naszych licznych adehadowych supermocy.
Nie zrozum mnie źle. Będąc optymistką, nie przestaję być realistką. Gdybym tylko mogła oddzielić te cechy ADHD, które uważam za supermoce, od tych, które mi nie służą, uwierz mi, zrobiłabym to w mgnieniu oka. Chciałabym np. mieć dobrą pamięć, która pozwala zapamiętać więcej niż jeden numer telefonu czy adres mailowy, albo umieć mówić, nie skacząc z tematu na temat. I jeszcze… żebym nie naskakiwała na kogoś, kto zaczyna swoją wypowiedź od: „Siostrzenica szwagra mojego wujka…”.
Bez tablicy i markera mój nielinearny mózg nie jest zdolny ustalić, o kogo chodzi. Wiem, że mój mózg nie jest wadliwy: jest po prostu inny. Im lepiej rozumiem mój mózg i im lepsze strategie opracowuję, aby z nim kooperować, zamiast walczyć, tym jestem szczęśliwsza i tym większe odnoszę sukcesy.
Prawdopodobnie najlepszy opis stanu ADHD, jaki znam, pochodzi z książki napisanej przez doktora Edwarda M. Hallowella i doktora Johna Rateya, czołowych ekspertów od ADHD na świecie: „ADHD to termin, który opisuje sposób bycia w świecie. Nie jest to ani całkowicie zaburzenie, ani całkowicie atut, ale szereg cech charakterystycznych dla unikatowego rodzaju umysłu, który może być darem lub klątwą w zależności od tego, jak dana osoba go wykorzystuje”.
To ostatnie zdanie może odmienić twoje życie: „ADHD może być darem lub klątwą w zależności od tego, jak dana osoba je wykorzystuje”. Innymi słowy, gdy zrozumiesz, że twoje cechy ADHD mogą być zaletami i atutami, zyskasz moc przekształcenia ADHD z przeciwnika w sojusznika, jakiego się nie nawet spodziewałaś.
Jesteśmy zdolni myśleć niezaszblonowo
W tej książce pokazuję dokładnie, jak to zrobić, proponując strategie, które pomogą ci lepiej zarządzać stanem ADHD. Najpierw jednak porozmawiajmy o tym, jak zacząć postrzegać cechy ADHD jako zalety, a nie wady.
Jeśli masz ADHD, to prawdopodobnie już wiesz, że twój mózg działa inaczej niż mózg nieobjęty tym stanem – dlatego osoby z ADHD określa się jako „neuroróżnorodne”. To nie znaczy, że nasze funkcje poznawcze są niewystarczające. Czasami mogą być wręcz wyjątkowo wydajne. W przeciwieństwie do ludzi neurotypowych adehadowcy są zdolni myśleć nieszablonowo. Badania pokazują, że ludzie, którzy łatwo się rozpraszają, są nadpobudliwi lub impulsywni – co cechuje ADHD – są też bardziej kreatywni.
W rzeczywistości według doktora Hallowella „kreatywność jest po prostu dobrze ukierunkowaną impulsywnością”.
Kreatywność to nie tylko talenty artystyczne czy wpadanie na nowe pomysły. Można być kreatywnym w podejściu do zadań, sytuacji i problemów. Badania pokazują, że osoby z ADHD mają lepsze wyniki w rozwiązywaniu zadań wymagających myślenia rozbieżnego, będącego tym rodzajem myślenia, które pomaga generować wiele idei lub rozwiązań dla jednego tematu czy problemu. Jest to jeden ze sposobów, w jaki nasze adehadowe mózgi mogą pomóc nam rozwiązywać problemy i radzić sobie w życiu.
Wiele kobiet z ADHD wybrało karierę w dziedzinach twórczych, pozwalających na wykorzystanie wyobraźni. Jedną z nich jest Fran, która dołączyła do mojej grupy ADHD for Smart Ass Women na Facebooku. Fran powiedziała mi, że w szkole dostawała czwórki, trójki a nawet dopuszczające ze wszystkich przedmiotów oprócz zajęć artystycznych. W dzieciństwie, podczas gdy jej rówieśnicy w wolnym czasie oglądali telewizję lub rozmawiali przez telefon, Fran czytała książki medyczne, uczyła się stenografii i pisała dla zabawy scenariusze do programów telewizyjnych.
Jest teraz wielokrotnie nagradzaną aktorką, pisarką, producentką oraz reżyserką teatralną, filmową, telewizyjną.
„Kreatywność to sposób, w jaki podchodzisz do problemów – mówi Fran. – My myślimy szybciej i widzimy więcej niż inni ludzie. Czasami jest to frustrujące, ponieważ podczas gdy inni nadrabiają zaległości, ja mam już rozwiązane zadanie i przechodzę do kolejnego. Mam dar »szybkiego przewijania w przód« i sprawdzania, czy coś się uda, czy nie, co jak sądzę, jest wspólną umiejętnością wszystkich adehadówek”.
Choć łatwo się rozpraszamy, to jednak my, ludzie z ADHD, potrafimy z precyzją lasera skupić uwagę na rzeczach, które nas interesują, tak skutecznie i intensywnie, że planowane piętnaście minut nagle zamienia się w pięć godzin. To nasza zdolność do hiperfokusowania. Hiperfokus – inaczej naduwaga, hiperskupienie, hiperkoncentracja – wytrąca nas z ogólnie wytyczonych torów, ale też pomaga szybciej i skuteczniej wniknąć w temat, dzięki czemu możemy zbudować firmę, posiąść nowe umiejętności lub realizować hobby oraz wykonywać powierzone zadania szybciej niż większość osób. Jedynym warunkiem jest to, że aby się mocno skupić, musimy być czymś naprawdę zainteresowane. Dzieje się tak, ponieważ nasze adehadowe mózgi są okablowane pod zainteresowania, a nie pod informacje. Chociaż osoby neurotypowe także łatwiej koncentrują się na przedmiotach lub projektach, które je ciekawią, to jednak – jak dowodzą badania – nie wykazują tendencji do hiperfokusowania w przeciwieństwie do osób z ADHD.
Jeśli potrafisz określić, co cię interesuje, a następnie zająć się tym, to może okazać się twoją supermocą! Możesz w ten sposób odkryć nowe hobby, zrealizować projekt, zmienić kierunek, w którym podąża twoja kariera, lub stworzyć własny biznes albo dodatkowe źródło dochodu – zgodne z twoimi zainteresowaniami – i w ten sposób zaprząc swoją hiperuwagę do efektywnej pracy. Możesz także zastosować taktykę „zero myślenia” o zadaniach, hobby czy innym działaniu przed snem, posiłkami, regularną pracą lub treningiem, aby nie zakłócać jakości snu, odżywiania, pracy lub innych codziennych obowiązków lub czynności związanych z dbaniem o siebie.
„Nigdy nie zobaczysz, że nic nie robię”
Kiedy po raz pierwszy powiedziano mi, że mam ADHD, zapytałam, czy to poprawna diagnoza. Jasne, walczę z punktualnością, pamięcią operacyjną i prokrastynacją (odkładaniem na później), ale jestem też na maksa zmotywowana, ambitna, przedsiębiorcza i wytrwała. A już kiedy wpadam w hiperfokus, nic nie da rady mnie powstrzymać. Staram się przy tym odpoczywać, chociaż nigdy nie zobaczysz, że nic nie robię, nawet na wakacjach, na plaży.
Niby jak mogę mieć ADHD, skoro zawsze coś robię, zawsze nad czymś pracuję, zawsze coś tworzę!
O mojej gotowości do zaakceptowania diagnozy ADHD przesądziło odkrycie, że nadpobudliwość może prowadzić do skrajnego niepokoju i bycia w ciągłym ruchu – jakby z przysłowiowym motorkiem w tyłku. Takie hiperzmotywowanie jest formą nadpobudliwości, która z wielu osób z ADHD czyni klasycznych zdobywców. Może są chwile, kiedy powinniśmy się poddać, ale tego nie robimy. Często dostrzegamy możliwości tam, gdzie inni widzą tylko problemy.
Poznałam Raquel po tym, jak zapisała się na mój program online Your ADHD brain is A-OK [Twój adehadowy mózg jest na 5+]. Raquel prezentuje postawę zmotywowaną, zdobywczą, napędzaną osobistą nadpobudliwością. Na studiach odkryła, że bardzo lubi podróżować. Wpadła więc na pomysł, że będzie zarabiać, aby sfinansować swoje wycieczki, jednocześnie chodząc na studia dzienne. Miała już jedną pracę na kampusie, w niepełnym wymiarze godzin, ale szybko chciała zarobić większe pieniądze. Przypomniawszy sobie, jak w liceum pomagała koledze promować jego zespół i bardzo dobrze jej to wychodziło, postanowiła zadzwonić do największego promotora muzycznego w okolicy. Ten powiedział jej, że planuje dwudniowy koncert, ale nie umówił się jeszcze z zespołami, bo z jakichś osobistych powodów nie miał na to czasu. Raquel zgodziła się przejąć ten projekt – bez formalnego doświadczenia lub szkolenia.
Gdy skończyła, okazało się, że zwerbowała dwadzieścia jeden zespołów, przedłużając tym samym czas trwania festiwalu muzycznego do czterech dni, aby każdy mógł wystąpić. „Nikt nie mógł w to uwierzyć, nawet ja sama! – wspomina Raquel. – Dzwoniły do mnie kapele, które kocham! Odbierałam telefon w spokojny, profesjonalny sposób, po czym skakałam ze szczęścia w moim pokoju w akademiku, który na ten czas stał się siedzibą koncertowej gorącej linii. Ten festiwal relacjonowała sama MTV!”. Co więcej, Raquel zarobiła na organizacji koncertów tyle, że przez resztę studiów spędzała każde lato w podróży, przy czym nadal wykonywała pracę na kampusie. A studia ukończyła z najwyższym wyróżnieniem! Hiperfokusowała się na swoim celu – podróżach; podsyciła też swój upór nadpobudliwością i to pozwoliło jej spełnić swoje marzenia.
Bycie nonkonformistką może być wspaniałe
Niezależnie od tego, czy podejmujemy ryzyko, czy też nie, wiele osób z ADHD żyje zgodnie z własnymi zasadami, odmawiając robienia rzeczy w sposób „normalny”. Myślimy inaczej, a większość osób z ADHD, z którymi pracowałam, po prostu nie lubi przestrzegać zasad, a w szczególności „zasad dla zasad”. Nic więc dziwnego, że u osób z ADHD wzrasta prawdopodobieństwo wystąpienia zaburzeń opozycyjno-buntowniczych (ang. oppositional defiant disorder – ODD), zaburzeń behawioralnych cechujących się nieposłuszeństwem i zaburzeń zachowania (ang. conduct disorder – CD), jak określa się nieprzestrzeganie tradycyjnych norm społecznych. Jednak nawet przy braku tych zaburzeń (które występują częściej u mężczyzn z ADHD) wiele kobiet z ADHD gorzej znosi rutynę i monotonię. A jeśli dorastałyśmy, czując się inne lub będąc „trochę z boku” z jakiegokolwiek powodu (czy to z uwagi na styl nauki inny niż u pozostałych dzieci w klasie, czy np. łatwość dekoncentracji w trakcie zajęć szkolnych lub może brak umiejętności zapamiętywania czy wykonywania poleceń w przeciwieństwie do większości naszych rówieśników), to mogłyśmy się wtedy czuć jak outsiderki.
Badania, w których przeprowadzono wywiady z osobami z ADHD, wykazały, że wiele z nas przyjmuje tożsamość outsidera – czyli same czujemy, że nie pasujemy do głównego nurtu. Tożsamość outsidera może również skłonić wiele z nas do nonkonformizmu: skoro nie pasujemy, to chętnie przyjmujemy (nawet z radością) naszą tożsamość wykraczającą poza ramy społeczne.
Bycie nonkonformistką może być wspaniałe. Na przykład wiele badań pokazuje, że bycie nonkonformistą w miejscu pracy może pobudzać innowacyjność, służyć poprawie wydajności i podniesieniu własnego statusu. Poza biurem nonkonformizm może wspierać wiarę we własne możliwości i poprawiać samopoczucie, a nawet czynić nas bardziej sexy dla innych, jak to wykazano w jednej z ankiet. Amerykański działacz na rzecz ochrony przyrody Aldo Leopold, powiedział kiedyś, że nonkonformizm jest „najwyższym osiągnięciem ewolucyjnym zwierząt społecznych”. W punkt!
Jedną z takich nieszablonowych adehadówek, które gościły w moim podcaście, jest Taylor, znana adwokatka zajmująca się sprawami imigrantów, u której ADHD zdiagnozowano po tym, jak rozpoczęła studia prawnicze. Bardzo mi się podoba, że Taylor zaczęła udzielać porad prawnych sześć lat przed uzyskaniem oficjalnego tytułu adwokata, a to dzięki luce w prawie federalnym, która pozwala osobom posiadającym alternatywną licencję prawniczą praktykować prawo imigracyjne jako prokurentom. Taylor była tak bardzo zaangażowana w niesienie pomocy ludziom, że nie potrafiła zmierzać do adwokatury tradycyjną ścieżką, którą podąża większość.
Kiedy tak jak Taylor my, adehadówki, zaakceptujemy siebie i poczujemy się ze sobą dobrze, mówimy, co myślimy, i jesteśmy outsiderkami, często z radością realizujemy nasze prawdziwe pasje.
Rzuciła szkołę, gdy miała 14 lat
W młodości Jayne nie wierzyła, że może cokolwiek osiągnąć. Tak bardzo męczyła się w szkole, że uznała, iż jest „po prostu złym i leniwym dzieckiem”. Rzuciła naukę w wieku czternastu lat. A teraz zróbmy skok naprzód, do momentu, gdy poprzez mój podcast poznałam Jayne już jako dorosłą kobietę. Bez średniego wykształcenia Jayne jest dziś właścicielką dwóch prosperujących salonów fryzjerskich, założycielką międzynarodowej firmy edukacyjnej zajmującej się stylizacją włosów oraz mózgiem popularnego konta na Instagramie. Choć jej doświadczenie szkolne doprowadziło ją do przekonania, że nie jest zbyt mądra, wymyśliła nowy sposób strzyżenia włosów – tak by wyglądały jak potargane wiatrem. Stało się to niemal kultową fryzurą, która zyskała licznych zwolenników. W ciągu zaledwie kilku lat Jayne stała się rozchwytywaną instruktorką fryzjerstwa, podróżującą prywatnym odrzutowcem.
Kiedy zaczęła się pandemia, zamiast zamykać salony jak wielu innych stylistów podczas lockdownu, Jayne wpadła na genialny pomysł: zaczęła uczyć ludzi, jak samodzielnie strzyc włosy w domu, co przyniosło jej światową sławę. Regularnie tysiące studentów uczestniczy w jej zajęciach fryzjerskich, o ile zdążą się zarejestrować przed pojawieniem się informacji: „Brak wolnych miejsc”.
„Aż mam łzy w oczach, bo przez tyle lat po prostu obwiniałam samą siebie – mówi Jayne, porównując swój obecny sukces z dawnymi zmaganiami. – Już sama myśl o tym, żeby otworzyć kopertę, przeczytać treść listu, zastosować się do wskazówek, wypisać czek, zapakować list w kopertę, zakleić ją i wrzucić do skrzynki pocztowej, przerastała moje możliwości. To było nie do zniesienia! Stresowało mnie to tak bardzo, że odwlekałam tę czynność… aż do chwili, gdy mi odholowano samochód albo wyłączano prąd. Uważałam się za dorosłą, ale nieodpowiedzialną osobę”.
Okazuje się, że Jayne nie była nieodpowiedzialna, po prostu zmagała się z tymi samymi przeciwnościami, o których słyszałam od wielu kobiet z ADHD. Drobiazgowe czynności, jak opłacenie rachunku, sprawiają nam w życiu trudności, ale za to nie mamy problemu z dokonywaniem wyczynów, takich jak stworzenie zupełnie nowego biznesplanu lub ciągłe udoskonalanie i wymyślanie siebie na nowo.
Jak już mówiliśmy, kluczem do naszego sukcesu jest zainteresowanie. Kiedy coś nas ciekawi, tak jak Jayne stylizacja włosów, możemy hiperfokusować się na naszych pasjach i dokonywać rzeczy pozornie niemożliwych.
Kiedy byłam dzieckiem, w każdy niedzielny wieczór moja rodzina oglądała razem filmy Disneya. Wszystkie mnie irytowały: mały jelonek, który stracił matkę, ojciec, który musiał opuścić rodzinę, kotek, który zmarł. Była to dla mnie psychiczna trauma.
Jako nastolatka nie mogłam oglądać z przyjaciółmi horrorów.
Jeśli już przyszłam, zawsze zakrywałam oczy dłońmi lub chowałam twarz za torbą popcornu, czując, jak mi się skręca żołądek.
Kiedy zdecydowaliśmy się pójść do kina na Lśnienie, stchórzyłam przy kasie – w ostatniej chwili zadzwoniłam do mamy, żeby odebrała mnie z kina. Do dziś nie obejrzałam nagradzanych filmów o ludzkim cierpieniu, takich jak Lista Schindlera, Zniewolony czy Slumdog., Wiem, że źle na nie zareaguję.
Nawet sobie żartuję, że jeśli film zdobył Oscara i naprawdę warto go zobaczyć, to ja go nie obejrzę – po prostu jestem zbyt wrażliwa, choć gdybyś mnie spotkała, to założę się, że nie powiedziałabyś tego o mnie. Bywa, że zachowuję się nietaktownie, i nie mam problemów z mówieniem tego, co myślę.
Niezależnie od zewnętrznie przejawianych cech osobowości nadwrażliwość jest wspólną właściwością ludzi z ADHD. Osoby nadwrażliwe mogą być bardziej podatne zarówno na bodźce fizyczne (takie jak migające światła, gryzące tkaniny i głośne dźwięki), jak i emocjonalne (jak uczucia innych ludzi, ludzkie cierpienie lub informacje medialne stworzone w celu wywołania reakcji emocjonalnej).
Naukowcy sądzą również, że kobiety z ADHD częściej zmagają się z nadwrażliwością wynikającą z przebodźcowania, które ma miejsce, gdy nasz umysł otrzymuje więcej bodźców zmysłowych, niż może przetworzyć. Bo widzisz, nasze adehadowe mózgi nie filtrują informacji w taki sam sposób, jak mózgi osób neurotypowych.
Podobnie jak możemy mieć trudności z kontrolowaniem swoich wypowiedzi, tak napotykamy problemy z filtrowaniem informacji docierających z otoczenia. Kiedy wszystko wydaje się nam ważne, może się skończyć na tym, że będziemy zwracać uwagę na wszystko to, co widzimy, czujemy, dotykamy i wąchamy, oraz na emocje, które wyczuwamy u innych ludzi, a także przejmujemy od nich.
Przyjmowanie lub odczuwanie emocji innych osób nie zawsze jest rzeczą złą, szczególnie gdy jesteśmy świadomi, że to się dzieje.
Wielu ekspertów uważa, że osoby z ADHD są bardziej empatyczne niż ludzie bez tego uwarunkowania, co oznacza, że potrafimy mocniej odczuwać cudze emocje i lepiej się do nich odnosić.
Empatia ma nie tylko kluczowe znaczenie dla zdrowych relacji, ale też może pomóc nam być lepszymi partnerkami, matkami, córkami, przyjaciółkami, kierowniczkami, przedsiębiorczyniami i negocjatorkami – a to dlatego, że umiemy dostrzegać i rozumieć wewnętrzne światy otaczających nas ludzi.
Niedawno zapytałam Taylor – wspomnianą już prawniczkę zajmującą się sprawami imigrantów, która gościła w moim podcaście – jak będąc tak silnie empatyczną osobą, daje sobie radę w pracy polegającej na pomaganiu rodzinom ubiegającym się o azyl, które często borykają się z ogromnymi trudnościami, rozłąką z bliskimi czy nieustanną dyskryminacją rasową. Odpowiedziała: „Jestem bardzo empatyczna, ale w sposób, w jaki inni rzadko potrafią: odczuwanie emocji moich klientów pozwala mi być lepszym adwokatem ich spraw”.
Fragment książki „Dziewczyny z ADHD. Uwolnij moce swojego neuroróżnorodnego mózgu” Tracy Otsuki wydanej przez Wydawnictwo Kobiece. Tytuł, lead i śródtytuły od redakcji „Newsweeka”. Książkę można kupić tutaj.
Foto: WYDAWNICTWO KOBIECE