Minister Sprawiedliwości wyznaczył na stanowiska Rzeczników Dyscyplinarnych Ministra Sprawiedliwości sędziego Grzegorza Kasickiego oraz sędziego Włodzimierza Brazewicza – czytamy w komunikacie ministerstwa. Jak podkreślono, sędziowie spełniają wysokie standardy profesjonalne i etyczne.
„Sędziowie Kasicki oraz Brazewicz będą prowadzić sprawy dyscyplinarne, które zostały im wyznaczone przez Ministra Sprawiedliwości. Tym samym – zgodnie z art. 112b. § 1 ustawy Prawo o Ustroju sądów powszechnych – z chwilą doręczenia decyzji o powołaniu Rzecznika Dyscyplinarnego Ministra Sprawiedliwości, rzecznicy prowadzący do tej pory te sprawy tracą prawo do podejmowania jakichkolwiek czynności w tym zakresie” – podkreślono.
Ministerstwo Sprawiedliwości, powołując się na wyroki TSUE, informuje, że wprowadzony na przestrzeni ostatnich kilku lat nowy system postępowań dyscyplinarnych przeciwko sędziom nie odpowiada standardom międzynarodowym i mógł być wykorzystywany do wpływania na treść orzeczeń, a także do „kreowania efektu mrożącego w celu uniemożliwienia sędziom implementacji prawa unijnego oraz międzynarodowego”.
W komunikacie przypomniano, że wobec wielu sędziów wszczęto postępowania dyscyplinarne z powodu kwestionowania statusu prawnego sędziów powołanych z udziałem KRS w sposób nieprawidłowy ukształtowanej ustawą z dnia 8 grudnia 2017 r., w tym pięcioro zostało z tego powodu bezpodstawnie zawieszonych w pełnieniu obowiązków przez Izbę Dyscyplinarną SN. To sędziowie Paweł Juszczyszyn, Maciej Ferek, Piotr Gąciarek, Maciej Rutkiewicz i Krzysztof Chmielewski.
„Wobec dwojga sędziów wszczęto postępowania dyscyplinarne z powodu wystąpienia przez nich z pytaniami prejudycjalnymi do TSUE (sędzia Anna Bator-Ciesielska i sędzia Agnieszka Niklas-Bibik) co naruszyło zobowiązania traktatowe Polski” – czytamy.
Wątpliwości co do powoływania rzeczników przez Zbigniewa Ziobrę
W komunikacie ministerstwa sprawiedliwości podkreślono, że postawa wyznaczonych przez poprzedniego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrê rzeczników dyscyplinarnych „budziła wątpliwości co do poziomu ich niezależności i bezstronności”. Zaznaczono, że niektóre z tych postępowań dyscyplinarnych toczyły się w sposób przewlekły, utrzymując dotkniętych nimi sędziów w stanie niepewno¶ci, co samo w sobie podważało ich poczucie niezawisłości.
„Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych Piotr Schab oraz jego zastępcy Przemysław Radzik i Michał Lasota, a także pełniący funkcję Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym w Warszawie Jakub Iwaniec podpisali tzw. 'listy poparcia’ kandydatów do nieprawidłowo ukształtowanej KRS, okazując poparcie dla idei upolitycznienia procedury powoływania sędziów” – stwierdzono.
18 stycznia ministerstwo sprawiedliwości poinformowało, że wszczęto procedurę odwołania ze stanowiska prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie sędziego Piotra Schaba. Jednocześnie został on zawieszony w pełnieniu czynności. Więcej o sprawie pisaliśmy w tekście poniżej:
Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że planuje dalszy przegląd spraw dyscyplinarnych, przy wykorzystaniu instytucji rzeczników ad hoc, pod kątem weryfikacji zasadności postawionych w nich zarzutów, w tym zwłaszcza przez pryzmat standardów międzynarodowych.