„Gazeta Wyborcza” poinformowała w poniedziałek (4 marca), że Prokuratura Krajowa miała w 2021 roku zakupić oprogramowanie Hermes. Według artykułu miał on być bardziej zaawansowany niż Pegasus. Później jednak PK wydało oświadczenie, w którym zaprzeczono, że program ma aż tyle możliwości. „Wbrew sugestiom dziennika oprogramowanie, o którym mowa w tekście, nie było wykorzystywane do pracy operacyjnej. Działa ono na zasadzie bardzo zaawansowanej wyszukiwarki internetowej” – przekazał Michał Ostrowski, zastępca Prokuratora Generalnego.
Adam Bodnar zabrał głos w sprawie zakupu Hermesa. Potwierdził medialne doniesienia
Swoje oświadczenie wydał także minister sprawiedliwości. Adam Bodnar również podkreślił, że możliwości przypisane Hermesowi przez „Wyborczą” są zbyt wygórowane. – To jest narzędzie, który służy do białego wywiadu, czyli takiego bardzo zaawansowanego przeczesywania internetu, kont społecznościowych, także darkwebu. Zostało zakupione na potrzeby prokuratury – tłumaczył.
Polityk odniósł się także do tego, kto mógł być sprawdzany za pomocą tego narzędzia. Zapowiedział, że w Prokuraturze Krajowej zostanie przeprowadzone w tej sprawie dochodzenie. – Wiem, że prokurator krajowy Jacek Bilewicz się tym zajmuje. Będziemy przeprowadzali całe kompleksowe, wewnętrzne postępowanie wyjaśniające, kto podjął decyzję, po co ta decyzja została podjęta i w jakich celach ten sprzęt był wykorzystywany – powiedział Bodnar.
Prokuratura zajmie się sprawą Hermesa. Będzie śledztwo
Prokuratura Regionalna w Rzeszowie przeprowadzi postępowanie przygotowawcze w związku z zakupem systemu Hermes. Celem działania śledczych ma być wyjaśnienie kwestii dotyczących procesu decyzyjnego zmierzającego do zakupu, trybem, w jakim tego dokonano oraz samym użytkowaniem oprogramowania dla analiz danych typu OSINT.
Przyjrzenie się sprawie zapowiedział także szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. – Zbadamy, czy w tej sprawie takie certyfikaty zostały uzyskane, czy ten system działał zgodnie z polskim prawem. Jeśli nie, to oczywiście – tak, jak w przypadku Pegasusa – będą z tego wyciągane wnioski, również wnioski karne – powiedział Jan Grabiec.
Hermes miał być narzędziem bardziej zaawansowanym niż Pegasus. Ekspert zaprzecza
Z artykułu „Gazety Wyborczej” wynika, że zakupiony przez Prokuraturę Krajową system „jest jeszcze bardziej zaawansowany niż Pegasus”. Zaprzeczył temu jednak nie tylko Michał Ostrowski, ale także wielu eksperci związani z bezpieczeństwem informatycznym. Jak pisze Adam Haertle na Zaufanej Trzeciej Stronie, według jego wiedzy Hermes „faktycznie jest narzędziem analitycznym”. „Jeśli podamy mu dane obiektu naszego zainteresowania, przejrzy informacje dostępne publicznie w sieci (wyszukiwarki, serwisy społecznościowe, fora, serwisy specjalistyczne) i pobierze z nich wszystko, co na temat danego imienia, nazwiska i pseudonimu znajdzie. Zebrane dane pozwoli zapisać w celu dalszej analizy, bo sam z nich wniosków nie wyciągnie. Co ciekawe, istnieje wiele darmowych narzędzi o podobnych możliwościach” – tłumaczy. Podkreśla jednak, że wątpliwości może wzbudzać za to fakt, że prokuratura zdecydowała się zakupić system za kilkanaście milionów złotych, mimo że na rynku istnieją darmowe rozwiązania o podobnych możliwościach. Więcej na ten temat przeczytacie w tekście Przemysława Średzińskiego na next.gazeta.pl.