Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej przekazało w czwartkowym komunikacie, że trzy amerykańskie organizacje pozarządowe – American Councils for International Education (Amerykańskie Rady ds. Edukacji Międzynarodowej), Cultural Perspectives (Perspektywy Kulturowe) i Institute of International Education (Instytut Edukacji Międzynarodowej) – zostały uznane za „niepożądane”. Według rosyjskich władz te organizacje za sprawą „antyrosyjskich programów i projektów” mają na celu „werbowanie 'agentów wpływu’ pod pozorem wymiany edukacyjnej i kulturalnej”.
„Ambasadorka otrzymała oficjalną notę żądającą zaprzestania wszelkiej pomocy w działalności tych organizacji non-profit, która w przypadku kontynuowania tej działalności zostanie uznana za naruszenie rosyjskiego prawa” – czytamy w komunikacie rosyjskiego MSZ. Zażądano także, by informacje na temat tych organizacji zostały usunięte ze strony internetowej oraz mediów społecznościowych ambasady.
„Szczególnie podkreśla się, że próby ingerencji w wewnętrzne sprawy Federacji Rosyjskiej, w tym działania wywrotowe i szerzenie dezinformacji w kontekście wyborów i specjalnej operacji wojskowej [tak rosyjskie władze określają wojnę w Ukrainie – red.], będą surowo i zdecydowanie tłumione” – dodano. Jak zaznaczono, ostatecznym krokiem będzie uznanie pracowników ambasady USA za „persona non grata” i wydalenie ich z kraju.
Wybory prezydenckie w Rosji. Ambasadorka USA o „poszanowaniu wolności”
W połowie lutego ambasadorka USA Lynn Tracy udzieliła wywiadu rosyjskiej niezależnej telewizji Dożd. Odnosząc się do zbliżających się wyborów prezydenckich w Rosji, Tracy stwierdziła, że „Rosjanie zasługują na prawo do wytyczenia własnego kursu”. Podkreśliła, że rosyjskim obywatelom utrudnia się dostęp do bezstronnych informacji. Zaznaczyła też, że Stany Zjednoczone będą „wzywać Rosję do wywiązania się ze swoich obowiązków wynikających z własnej konstytucji i do poszanowania podstawowych wolności swoich obywateli”.
Według ambasadorki Rosjanie są zainteresowani wzajemnymi kontaktami z amerykańskimi obywatelami. – Mówimy o takich rzeczach jak nauka języka angielskiego, studia w Stanach Zjednoczonych i możliwość lepszego poznania Amerykanów. (…) To szansa na budowanie mostów i próbę lepszego wzajemnego zrozumienia – zaznaczyła.
Rosja oskarża USA o „ingerencję w wewnętrzne sprawy”
Treść wywiadu została opublikowana na oficjalnej stronie amerykańskiej ambasady, co nie spodobało się Wasilijowi Piskariewowi, szefowi Komitetu Bezpieczeństwa Dumy Państwowej. „Rosyjskojęzyczny zasoby informacyjne Ambasady USA w Moskwie są aktywnie wykorzystywane do ingerencji w wybory prezydenckie w Rosji. Ambasadorka USA Lynn Tracy przedstawiła poniżającą i dyskredytującą ocenę wyborów w naszym kraju jeszcze przed ich przeprowadzeniem, próbując w ten sposób podważyć zaufanie obywateli do systemu wyborczego” – przekazał w lutym dziennikarzom
Jak ocenił, „strona internetowa i konta Ambasady USA na portalach społecznościowych już dawno wyszły poza funkcje reprezentacyjne i regularnie zamieszczają informacje polityczne o charakterze destrukcyjnym”. „Takie działania traktujemy jako ingerencję w wewnętrzne sprawy naszego kraju. Oczywiste odejście Ambasadorki USA od norm i zasad dyplomatycznych w przededniu wyborów nie powinno pozostać niezauważone; Komisja przekaże zebrane materiały Ministerstwu Spraw Zagranicznych Rosji” – zapowiedział w ubiegłym miesiącu.