Amerykanie potajemnie wysłali nową broń. Most Krymski w zasięgu Ukrainy

Stany Zjednoczone w marcu potajemnie przekazały Ukrainie nieokreśloną liczbę pocisków ATACMS. To broń dalekiego zasięgu, która może zakłócić działania logistyczne wroga.

Według Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) szczególnie narażone na uderzenie są m.in. rosyjskie lotniska. Kijów już wcześniej brał je na cel, traktując jako infrastrukturę strategiczną, którą należy uszkodzić. 

ISW przekazał, że do pierwszego wykorzystania broni doszło w październiku 2023 roku, kiedy siły ukraińskie uderzyły w rosyjskie lotniska w Berdiańsku i Ługańsku. 

Zasięg pocisków ATACMS to około 300 kilometrów. Jeden z wysokich rangą amerykańskich urzędników miał przyznać, że Ukraińcy użyli ich niedawno do ataku na rosyjską bazę wojskową na Krymie oraz na niezidentyfikowany cel w Berdiańsku na Zaporożu. 

Analitycy ISW wskazali za to inne wydarzenie na froncie. Pociski dalekiego zasięgu – ich zdaniem – zostały użyte podczas ataku na rosyjskie lotnisko wojskowe w Dżankoju na Krymie. 

W wyniku akcji doszło do uszkodzenia czterech wyrzutni S-400 Triumph, trzech radarów i systemu obrony powietrznej. Amerykańskie źródła twierdzą, że do Kijowa mają trafić kolejne dostawy ATACMS.

ISW nie ma wątpliwości, że ATACMS zwiększa siłę ukraińskiego rażenia. Niektóre wersje zawierają amunicję kasetową, która wpływa na skuteczność ataków. Innymi słowy, Kijów może niszczyć lotnictwo nieprzyjaciela w szerszym zakresie. 

Ewentualne pojawienie się dodatkowych pocisków na Ukrainie poważnie zagraża rosyjskim składom amunicji. Moskwa może stanąć przed dylematem rozbudowy istniejących baz lub ich dalszym rozpraszaniu w obawie przed zniszczeniem.

Pytanie brzmi, czy Rosjanie odpowiedni przygotowali się na zastosowaniu nowej nowej broni przez Ukrainę. Mieli czas od października, aby logistycznie zabezpieczyć swoje pozycje. 

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!