W piątek Andrzej Duda spotkał się z Zarządem Regionu Ma³opolskiego NSZZ „Solidarność”. Podczas uroczystości wygłosił przemówienie, w którym nawiązał do końca swojej kadencji. – Powoli ta moja służba prezydencka zbliża się ku końcowi. Zostało jeszcze 18 miesięcy – miesięcy, które z całą pewnością są dla Polski ważne, zwłaszcza w obecnych czasach. Myślę przede wszystkim o nowej politycznej rzeczywistości, w której jesteśmy z jednej strony, a z drugiej strony o tym, co nas otacza, o co musimy walczyć, by wzmocnić bezpieczeństwo Rzeczypospolitej – powiedział.
– Za te wszystkie lata chciałbym bardzo serdecznie podziękować. Przez te ostatnie lata, dzięki naszej wspólnej działalności, udało nam się dużo dla Rzeczypospolitej zrobić, poczynając od minimalnej stawki godzinowej, poprzez przywrócenie wieku emerytalnego, do wreszcie wolnych niedzieli – podkreślił prezydent. – Dzisiaj pytają mnie panie w moim sklepie osiedlowym w Krakowie, kiedy przychodzę, o to, co dalej będzie z tymi niedzielami. Zawsze odpowiadam: spokojnie, to był zrealizowany postulat, (…) na pewno nic takiego się nie stanie, co byłoby przeciwko pracownikom, bo „Solidarność” trzyma rękę na pulsie, a ja trzymam z „Solidarnością”, o tym chciałem was zapewnić – dodał.
Andrzej Duda cytuje słowa Lecha Kaczyńskiego. A potem uderza w rząd Donalda Tuska
– Wiecie, zawsze wiedziałem jedno. Najpierw nauczyłem się tego w domu przez lata 80., kiedy „Solidarność” walczyła o wolą Polskę, żeby była demokracja i mam nadzieję, że ją utrzymamy. Tego się nauczyłem, że to właśnie „Solidarność” broni najlepiej praw pracowników – mówił dalej prezydent. W dalszej części swojego przemówienia Andrzej Duda przywołał słowa Lecha Kaczyńskiego. – Powiedział do mnie: Andrzej, jak ktoś mówi, że związki zawodowe chcą zniszczyć zakłady pracy, zniszczyć biznes w Polsce, to nigdy nie wierz w takie słowa, bo ostatnią rzeczą, której chciałby związek zawodowy, jest zniszczenie zakładu, w którym działa. Związek zawodowy zawsze będzie działać dla pracowników i walczyć o to, żeby jak najlepiej zarabiali. A do tego zakład, firma musi istnieć – zaznaczył.
Prezydent odniósł się też do sprawy Rady Dialogu Społecznego. Jak podała w komunikacie jego kancelaria, na uroczystości powołania nie pojawili się członkowie rządu Donalda Tuska. – Mam nadzieję, że w poniedziałek państwo z nowego rządu łaskawie przyjdą po to, by odebrać nominacje do Rady Dialogu Społecznego, że nie będą torpedowali dialogu – stwierdził Andrzej Duda. – To projekt, który od lat był realizowany. Mam nadzieję, że to, że ostatnio odmówili i nie przyszli, to tylko wypadek przy pracy, a nie wola zniszczenia tego dialogu. (…) Dobry dialog jest ważny dla przyszłości naszego kraju – powiedział.
Przypomnijmy, szef Kancelarii Premiera odpowiedział na zarzuty strony prezydenckiej. – Wnioski o powołanie członków Rady Dialogu Społecznego wysłaliśmy panu prezydentowi już 5 stycznia, a więc trzy tygodnie temu. Pan prezydent długo zwlekał z podpisaniem nominacji. W pewnym momencie wyznaczył datę uroczystości ich wręczenia na dzieñ posiedzenia Sejmu, co stanowi pewien problem, bo ministrowie mają również swoje obowiązki poselskie – powiedział Jan Grabiec. – Poprosiliśmy o samo podpisanie nominacji, już nawet bez organizowania uroczystości, by rada mogła się spotkać już w przyszłym tygodniu. Kancelaria Prezydenta w środę oświadczyła, że uroczystość i tak się odbędzie, mimo informacji z naszej strony, że ministrowie nie wezmą w niej udziału – dodał.
***