Andrzej Duda zabrał głos po spotkaniu w Białym Domu. W wywiadzie dla telewizji Polsat News polski przywódca został zapytany między innymi o to, co powie Polakom, którzy boją się ataku Rosji.
– Przede wszystkim powiem tak: jesteśmy jedynym państwem, które w tę 25. rocznicę przyjęcia do NATO zostało zaproszone do Białego Domu, żeby podkreślić więź sojuszniczą ze Stanami Zjednoczonymi – to pierwszy sygnał pokazujący, jakie znaczenie ma Polska w postrzeganiu tutaj, zza Atlantyku, kwestii bezpieczeństwa europejskiego – powiedział Andrzej Duda.
Andrzej Duda: USA widzą, że jesteśmy odpowiedzialnym sojusznikiem
Jak dalej przekazał polski prezydent, „jesteśmy państwem, któremu Stany Zjednoczone wyrażają zgodę na zakup swojego najnowocześniejszego uzbrojenia”. Dodał, że „mamy zgodę na zakup F-35, HIMARS, czołgów Abrams, śmigłowców Apache”.
– Jesteśmy dzisiaj naprawdę bardzo ważnym i wiarygodnym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, wspieranym bardzo mocno przez USA, więc to na pewno w ogromnym stopniu daje nam dodatkowe gwarancje bezpieczeństwa – powiedział Andrzej Duda. Wyjaśnił, że „jesteśmy wiarygodnym sojusznikiem nie tylko dlatego, że nasi żołnierze zawsze wtedy, kiedy było trzeba, stawali u boku żołnierzy Stanów Zjednoczonych”. – Ale także i dlatego, że wydajemy dzisiaj na nasze bezpieczeństwo i naszą obronność ponad 4 procent PKB i Stany Zjednoczone widzą, że jesteśmy odpowiedzialnym państwem i odpowiedzialnym sojusznikiem, który także jest gwarantem bezpieczeństwa w naszej części Europy.
„Ta propozycja została przyjęta spokojnie”
Polski prezydent przekazał, że podczas wtorkowych spotkań „mówił o tych trzech procentach PKB”. – Mówiliśmy o tym także na spotkaniu z prezydentem Joe Bidenem i ta propozycja została przyjęta spokojnie – dodał Duda.
– Ja mam bardzo prostą argumentację: dzisiaj potrzebujemy zrealizować mnóstwo zobowiązań, także tych, które już są podjęte przez NATO – oznajmił, tłumacząc: – Dzisiaj w państwach NATO przyznają, że nie mają wystarczająco dużej liczby amunicji, żeby móc wesprzeć Ukrainę amunicyjnie – to wymaga wydatków. To oznacza, że dzisiaj Europa potrzebuje wydawać dużo więcej na obronność, niż było do tej pory – stwierdził polski prezydent.
Jak dalej tłumaczył, „to nie jest ta sama sytuacja, co w 2014 roku, kiedy Rosja zaczęła okupować Krym”. – Wtedy podejmowano decyzje o dwóch procentach, ale dzisiaj mamy pełnoskalową rosyjską agresję na Ukrainie, jakiej Europa nie widziała od II wojny światowej i to wymaga nakładów na obronność – przekazał.
Więcej informacji wkrótce.
Andrzej Duda w USA. Spotkanie z Joe Bidenem
Wcześniej Andrzej Duda brał udział w briefingu prasowym po spotkaniu z prezydentem Joe Bidenem. Razem z Donaldem Tuskiem przybyli oni we wtorek przed godziną 21 czasu polskiego do Białego Domu, gdzie odbyli rozmowę z prezydentem USA.
Spotkanie w Białym Domu była najważniejszym punktem w wizycie polskich polityków w USA. – Zaangażowanie Ameryki w Polskę jest żelazne, zawsze mówimy, że atak na jednego z sojuszników jest atakiem na nas wszystkich. My wszyscy musimy myśleć dokładnie tak samo, czekam na te rozmowy, które dzisiaj będą tu podjęte. Bardzo dziękuję wam za dzisiejszą wizytę – mówił Joe Biden na początku spotkania z udziałem dziennikarzy.
– Rok temu, gdy spotkaliśmy się w Warszawie ogłosiłem, że gdy Polska obejmie prezydencję w Unii Europejskiej to naszym priorytetem będzie pogłębienie współpracy między Stanami Zjednoczonymi i Unią Europejską, cały czas pracujemy w tym kierunku w Polsce. Dlatego też kupujemy najbardziej zaawansowaną amerykańską broń – przekonywał.
Zgodnie z zapowiedzią, prezydent przedstawił Joe Bidenowi pomysł podniesienia wydatków na obronność wśród wszystkich krajów Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Rozmowy na Kapitolu. W tle pomysł z NATO
Rozmowy z Joe Bidenem – w przypadku prezydenta Polski – poprzedziły konsultacje na Kapitolu. Andrzej Duda spotkał się tam z przedstawicielami Senatu i Izby Reprezentantów, których przekonywał do pomysłu z forsowaniem wymuszenia na członkach NATO progu 3 proc. PKB na obronność.
– Bardzo ciekawe i bardzo dobre rozmowy. Przekaz, że nasze relacje są znakomite i budujemy je niezależnie od tego, kto w danym momencie rządzi – stwierdził Andrzej Duda.
– Z satysfakcją przyjąłem pozytywne odniesienie się, żeby w NATO wydatki zostały podniesione do 3 procent PKB. Z uwagi na to, żeby pokazywać solidarność – stwierdził.
– Stany Zjednoczone są gwarantem bezpieczeństwa, ale z drugiej strony my jako członkowie Sojuszu traktujemy swoją obecność i kwestie bezpieczeństwa odpowiedzialnie. Jesteśmy gotowi ponosić ciężary wynikające z obecnej sytuacji – dodał.
Andrzej Duda i Donald Tusk w USA
Prezydent Andrzej Duda, a także premier Donald Tusk wraz z szefem MSZ Radosławem Sikorskim do Stanów Zjednoczonych dotarli w poniedziałek wieczorem.
Wtorkowe spotkanie zbiega się z 25. rocznicą przystąpienia Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!