Nieco ponad rok temu selekcjonerem reprezentacji Polski został Michał Probierz. Podczas jego kadencji biało-czerwoni potrafili grać dobrze, choć nie da się ukryć, że wciąż jest wiele rzeczy, które powinny lepiej funkcjonować. Pod wodzą Probierza Polacy uratowali awans na Euro 2024, ale już na samym turnieju zdobyli tylko jeden punkt, nie wchodząc do fazy pucharowej. Głośno o problemach zespołu mówi Andrzej Juskowiak, wicemistrz olimpijski z Barcelony i doskonały przed laty napastnik.
Juskowiak wskazuje kłopot kadry
Obecnie jednym z liderów reprezentacji Polski jest Nicola Zalewski. Lewy wahadłowy naszej drużyny ma ogromne problemy w klubie, lecz gdy już przyjeżdża na zgrupowanie kadry, to budzi w sobie wielką motywację do gry. Zostawia na boisku serce, czym imponuje Juskowiakowi. Ekspert wskazuje, że brakuje w naszym zespole podobnie nacechowanych postaci jak Zalewski.
– Za mało piłkarzy, których byłoby stać na przeprowadzanie indywidualnych akcji. Potrzebujemy więcej graczy takich jak Zalewski, a decydowanie się na dryblingi i pojedynki indywidualne w reprezentacji nie jest łatwe. Potrzebna jest do tego odpowiednia mentalność. W polu karnym często jest nas za mało. Nie chcemy ryzykować. Kiedy już skrzydłowy poradzi sobie z rywalami, to w polu karnym jest jeden napastnik pilnowany przez trzech obrońców – powiedział Juskowiak w rozmowie z portalem sport.tvp.pl
Były napastnik reprezentacji Polski zwrócił także uwagę na to, że nie za bardzo drużyna korzysta z umiejętności Piotra Zielińskiego, a konkretnie z jego strzałów na bramkę z dystansu. Mówi tutaj o samym zawodniku, który nie ma odpowiedniej pewności siebie w kadrze, a to przekłada się na to, iż jego uderzenia są za słabe.
Polska spróbuje skarcić Portugalię
Nie ma wątpliwości, że w sobotnim meczu z Portugalią to rywale będą faworytem do zwycięstwa. Juskowiak widzi jednak furtkę do tego, by zaskoczyć mocnego przeciwnika.
– Portugalczycy lubią być przy piłce, co oznacza, że możemy wykorzystać szybki atak. Po odbiorze piłki musimy być jednak zabójczo skuteczni. To może być nasza broń – ocenił Juskowiak.
Mecz Polska – Portugalia rozpocznie się o godzinie 20:45. Trzy dni później o tej samej porze drużyna prowadzona przez Probierza zagra na Stadionie Narodowym z Chorwacją.