Nie jest tajemnicą, że w Polskim Związku Piłki Nożnej sporo się pozmieniało, od czasów, kiedy federacją zarządzał ówczesny prezes Zbigniew Boniek. „Zibi” obecnie jest wiceprezydentem UEFA, a na wydarzenia w kraju spogląda, z pewnością mając sporo zastrzeżeń do działań obecnego szefa PZPN Cezarego Kuleszy.

Andrzej Padewski kontrkandydatem dla Cezarego Kuleszy

Boniek kilkukrotnie już deklarował, że nie ma w planach ponownego kandydowania na szefa największego, polskiego związku sportowego. PZPN to miejsce, na które spoglądają właściwie wszyscy, niezależnie od tego, jak i w jakim stopniu interesują się futbolem. Obecne szefostwo, na czele ze wspomnianym Kuleszą, zaliczyło już kilka wpadek, czy to sportowych, czy wizerunkowych. Przykłady? Wybór na selekcjonera reprezentacji Polski Fernando Santosa czy tzw. afera premiowa, która wybuchła w trakcie MŚ 2022.

Nie najlepsza prasa wokół PZPN sprawia, że pojawiają się postaci, które chciałyby przejąć stery. W piątek (tj. 3 stycznia) podczas konferencji Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej, jego szef Andrzej Padewski, ogłosił kilka istotnych kwestii. Najważniejszymi były: rezygnacja z ubiegania się o kolejną kadencję prezesa DZPN, wskazanie kandydata na swojego następcę (Łukasz Czajkowski, współpracownik Padewskiego) oraz sugestia chęci startu w wyborach na szefa PZPN.

– Zmieniło się o tyle, że policzyłem szable. Mam 1/6 głosów już gotowych, czyli 11 głosów dolnośląskich, przy 60 głosach, które gwarantują wybór na prezesa PZPN. Czyli wychodzi na to, że warto powalczyć – przyznał podczas piątkowej konferencji Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej szef regionalnej centrali.

Padewski kieruje dolnośląską centralą piłkarską nieprzerwanie od 2010 roku. Wówczas przejął schedę w DZPN po Jerzym Kozińskim. Na Padewskiego zagłosowało 291 delegatów, 11 było przeciw, a 6 wstrzymało się od głosu.

Nie jest tajemnicą, że obecny szef DZPN stoi w opozycji do działań prezesa Kuleszy. Padewski był wcześniej „prawą ręką” wspomnianego Bońka, pełniąc m.in. funkcję wiceprezesa PZPN. W obecnym zarządzie wieloletni szef DZPN nie znajduje się ani wśród wiceprezesów, ani członków zarządu federacji.

Zapowiada się zatem ciekawa rywalizacja, zwłaszcza że prezes Kulesza może mieć jeszcze jednego, poważnego kontrkandydata. Mowa o Wojciechu Cyganie, obecnym wiceprezesie PZPN ds. piłkarstwa profesjonalnego. Taką informację potwierdza m.in. Piotr Janas z „Gazety Wrocławskiej”.

Cygan to człowiek wywodzący się z Częstochowy, którego słusznie kibice kojarzą z Rakowem (m.in. był prezesem w latach 2018-21, obecnie przewodniczący rady nadzorczej klubu), być może będzie miał chrapkę na walkę o szefostwo w PZPN.

Kiedy odbędą się wybory w PZPN? Należy zakładać lato 2025 roku.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version