Powódź 1997: Wydarzenia z Wrocławia sprzed 27 lat na zawsze wyryły się w pamięci mieszkańców. Pod wodą było blisko 40 proc. miasta, a wiele osób straciło cały dorobek życia. Symbolem stało się osiedle na Kozanowie. Powódź z 12 lipca 1997 roku dotknęła 200 tysięcy osób, a straty szacowano na 99 proc. budetu miasta na tamten rok. Do dzisiaj wydarzenia są określane mianem powodzi tysiąclecia. W galerii tego artykułu zamieściliśmy 20 archiwalnych zdjęć z lipca 1997 roku.
Jakie były przyczyny powodzi we Wrocławiu? W dniach 4-8 lipca 1997 roku w górnej Odrze intensywnie padao. Górskie rzeki wpadały do Odry, a jej poziom gwałtownie się podniósł. W ostatnim punkcie pomiarowym przed Wrocławiem poziom wyniósł 724 centymetry – dwa razy więcej niż średnia pomiarów w tym miejscu.
Mieszkańcy wspominają powódź sprzed lat: – Pamiętam, jak wyglądał Kozanów. Był bardzo zalany. Wyruszyliśmy tam pontonem. Widziałam człowieka, który płynął po ulicy kajakiem. W kajaku kot, którego udało mu się uratować z zalanego mieszkania – mówiła jedna z mieszkanek miasta, cytowana przez Gazeta.pl. – Starsze osoby do ostatniej chwili nie chciały uciekać. Powtarzały często, że już raz, podczas wojny, straciły cały swój dobytek i nie chcą go stracić po raz kolejny – relacjonowała kolejna wrocławianka.
Więcej o powodzi z 1997 roku przeczytasz w artykule: Tak zapamiętały powódź tysiąclecia we Wrocławiu. „Czułyśmy się jak po wojnie”
Przeczytaj źródło: Wrocław.pl