W apelu przewodniczący Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki zastrzegł, że nie chce zabierać głosu w toczącym się w kraju sporze politycznym, ale „zwrócić uwagę na zewnętrzne jego uwarunkowania, które sprawiają, że sprawę przyszłości Ojczyzny wszyscy musimy potraktować dziś niezwykle poważnie”.
„Wyzwania, jakie przychodzą zarówno ze Wschodu, gdzie toczy się wojna, jak i z Zachodu, gdzie obserwujemy poważne zmiany kulturowe oraz dążenie do przekształcenia Unii Europejskiej w jedno państwo, stawiają dziś pytanie o niepodległość Polski” – napisał abp Gądecki.
Jak zaznaczył, „nie możemy na naszych rodaków patrzeć jak na wrogów”. „Nie możemy dopuścić do zwycięstwa ducha podejrzliwości i rozbicia narodowej wspólnoty” – podkreślił hierarcha.
List S. Gądeckiego. Zacytował Jana Pawła II
„Jeśli chcemy przetrwać jako wspólnota, nie możemy w tym trudnym momencie otwierać zasadniczych sporów odnośnie do wartości konstytucyjnych. Nie jest to zatem czas na ideologiczną walkę. Nie jest to czas na populistyczne działania w rodzaju referendum w sprawie aborcji. Nie jest to czas na podważanie konstytucyjnej wartości małżeństwa jako związku jednej kobiety i jednego mężczyzny. Nie jest to również czas na wprowadzanie do systemu prawnego pojęcia tzw. mowy nienawiści, wykluczającego z debaty publicznej temat wyjątkowości instytucji małżeństwa” – napisał abp Gądecki.
Cytując słowa papieża Jana Pawła II, podkreślił znacznie trójpodziału władzy. „Ponieważ ludzie mają skłonność do nadużywania władzy, w demokratycznym państwie prawnym konieczny jest podział władz i ich równoważenie się” – napisał abp Gądecki.
Apel do polityków. „Opamiętajcie się”
Zastrzegł, że „nie proponuje konkretnych działań czy reform politycznych” oraz „nie namawia także do 'okrągłego stołu’, ponieważ nie wszystkim w Polsce dobrze się on kojarzy”. „Namawiam jednak wszystkich polskich polityków do opamiętania, do spojrzenia na sprawy Ojczyzny z większą powagą, do zapomnienia o własnych pożytkach, aby móc uczciwie służyć naszym braciom i Ojczyźnie” – napisał abp Gądecki. Jak zaznaczył, „gra nie toczy się o to, która strona sporu ma rację, ale o bezpieczeństwo państwa”.
„Apeluję, aby wszyscy, którym drogie są losy Rzeczypospolitej, otworzyli serca i umysły na pojednanie; aby szukali możliwości rozwiązania konfliktów targających życiem politycznym poprzez negocjacje, bez odwoływania się do rozwiązań siłowych. Aby przywrócono prawdziwy szacunek dla Konstytucji i opartych na niej przepisów prawa” – czytamy w apelu.