Zatrzymanie byłego komendanta głównego policji Zbigniewa M. ujawniło olbrzymie śledztwo prokuratury dotyczące grupy przestępczej fałszującej odpady i wyłudzającej podatek VAT. O szczegółach sprawy opowiedzieli Dominika Długosz i Mariusz Gierszewski w podcaście „W związku ze śledztwem”.
Aresztowanie Zbigniewa M. było na czołówkach wszystkich portali internetowych, ale ta historia nie zaczęła się od niego. — Zaczęło się od grupy przestępczej i od zatrzymań, które trwały już jakiś czas. Prokuratura pozbierała z całego kraju wątki dotyczące przekrętów vatowskich i okazało się, że mają wspólny mianownik: grupę operującą nie tylko w Polsce, ale m.in. w Czechach i Niemczech. Zaczęto to śledzić i pojawiły się pierwsze zatrzymania. Dziś wiemy, że to jest około 100 firm, straty Skarbu Państwa mogą sięgać nawet 600 mln zł i że zatrzymano 46 osób. Nie wszystkie trafiły do aresztu, ale postawiono im zarzuty. To jest naprawdę gruba sprawa — opowiadał Mariusz Gierszewski w podcaście „W związku ze śledztwem”.
— Ale w tej sprawie jest też wątek funkcjonariuszy policji i służb, którzy mogli rozpościerać pewien parasol ochronny nad grupą. Mało tego, mogli działać przeciwko prokurator, która prowadziła to śledztwo, chcąc doprowadzić do zabrania jej sprawy — ciągnął dziennikarz.