Bieżący sezon dla Arkadiusza Milika jest bardzo trudny. Napastnik przegrywa rywalizację z Dusanem Vlahoviciem, więc nie ma pewnego miejsca w wyjściowym składzie Juventusu, a ponadto co jakiś czas łapie kontuzje, które utrudniają mu regularną grę. Przez to 30-latek stracił także miejsce w kadrze prowadzonej przez Michała Probierza. Przypomnijmy, selekcjoner reprezentacji Polski nie powołał piłkarza na baraże, które decydowały o kwalifikacji na Euro 2024.
Arkadiusz Milik bohaterem Juventusu
Wygląda na to, że zła karta się odwróciła od Arkadiusza Milika, bo po raz kolejny stał się bohaterem Juventusu. We wtorek Bianconeri mierzyli się z Lazio w półfinale Włoch. W pierwszym meczu padł wynik 2:0 dla Starej Damy, więc mogło się wydawać, że sprawa awansu jest rozstrzygnięta.
W rewanżu jednak Taty Castellanos napsuł trochę krwi podopiecznym Massimiliano Allegriego, gdyż w 12. i 48. minucie wpisał się na listę strzelców, przez co stan meczu został wyrównany. Stara Dama nie mogła znaleźć drogi do bramki Lazio, więc w 81. minucie trener Juventusu postanowił wprowadzić dwóch napastników – Arkadiusza Milika i Kenana Yildiza.
Jak się okazało Massimiliano Allegri miał nos, bo już w 83. minucie Timothy Weah przeprowadził akcję prawym skrzydłem i posłał silną piłkę w pole karne Lazio. W odpowiednim miejscu i czasie znalazł się tam Arkadiusz Milik, który po 120 sekundach obecności na boisku, przeciął to zagranie i wbił futbolówkę do bramki.
Arkadiusz Milik: Osiągnęliśmy cel
Mimo że Juventus przegrał, to gol Arkadiusza Milika, który został ogłoszony bohaterem, dał Bianconerim awans do finału Pucharu Włoch. Po spotkaniu polski napastnik w rozmowie ze SportMediaset przyznał, że choć postawa jego kolegów nie powalała na kolana, to mimo wszystko udało się osiągnąć cel.
– Wiemy, że musimy grać się lepiej, ale jesteśmy bardzo szczęśliwi i zadowoleni faktem dotarcia do finału i osiągnięciem celu – podkreślił Milik
Juventus stoi przed szansą wywalczenia Pucharu Włoch. Już 15 maja na Stadio Olimpico odbędzie się finał, a rywalem Starej Damy będzie triumfator starcia Atalanta – Fiorentina.