Będąc białoruskim sportowcem, masz dwie drogi – albo sprzeciwiasz się reżimowi Aleksandra Łukaszenki i wtedy możesz narobić problemów sobie swojej rodzinie, albo popierasz go i stajesz się poplecznikiem człowieka, który uważa wojnę w Ukrainie za coś właściwego. Do czasu uważano, że Aryna Sabalenka stoi po tej drugiej stronie, choć ona sama twierdzi coś innego. Nie wszyscy jej jednak wierzą.
Aryna Sabalenka w ogniu krytyki
Był taki okres, w roku 2022 i 2023, kiedy pochodząca z Mińska zawodniczka dosłownie na każdej konferencji prasowej musiała mierzyć się z lawiną pytań na temat prezydenta swojego kraju oraz konfliktu zbrojnego w sąsiednim państwie. Ta kwestia pojawiała się w jej rozmowach z mediami częściej niż kwestie stricte sportowe.
Ostatecznie tenisistka przyznała, że w żaden sposób nie popiera wojny w Ukrainie, a więc nie popiera też swojego prezydenta. Wcześniej ostro krytykowano ją za to, iż nie ma odwagi publicznie opowiedzieć się po stronie naszych południowo-wschodnich sąsiadów. I rzeczywiście, wiceliderka rankingu WTA długo milczała i unikała tego tematu jak ognia.
Teraz w ostrych słowach Sabalenkę skrytykował również Michał Zalewski, czyli białoruski działacz piłkarski pracujący obecnie w Zagłębiu Sosnowiec. Dyrektor sportowy klubu z południa Polski jawnie sprzeciwia się Łukaszence, w związku z czym w przeszłości miewał z tego tytułu różne kłopoty. Co ciekawe jednak w rozmowie ze „Sportowymi Faktami” zaznaczył on jedną rzecz. – Nasze społeczeństwo bardzo różni się od rosyjskiego. My w większości jesteśmy przeciw Łukaszence i wspieramy Ukrainę. W Rosji większość jest za Putinem i popiera wojnę – powiedział.
Mocne słowa o postępowaniu tenisistki
Następnie działacz został zapytany między innymi o to, jak ocenia podejście tenisistki, swojej rodaczki, do tego tematu. Nie zostawił na niej suchej nitki. – Poparła go w 2020 roku i nawet po wybuchu wojny nie miała w sobie siły, by zrobić coś godnego – powiedział Zalewski. Według niego zabrakło jej nawet empatii do ludzi cierpiących ze względu na działania tamtejszego reżimu.
– Zamiast tego uczestniczy w różnego rodzaju ceremoniach reżimowych, a mieszkając w Miami, publikuje zabawne zdjęcia na Instagramie. Gdyby David Beckham wiedział o niej trochę więcej, nie dałby się z nią sfotografować. Jestem tego pewien – skwitował cały wątek dotyczący kontrowersyjnej wiceliderki rankingu WTA.