„Sprawca zaatakował 14-latkę, która szła do szkoły i stosując przemoc, tj. przewracając, bijąc i przyduszając małoletnią, usiłował doprowadzić ją do obcowania płciowego” – czytamy w oświadczeniu prokuratury.
Podejrzany nie przyznał się do zarzuconego mu czynu i złożył krótkie wyjaśnienia. Te zostaną wkrótce poddane weryfikacji.
Zaatakował 14-latkę w Rabce Zdroju. Prokuratura postawiła mu zarzuty
Prokurator skierował do Sądu Rejonowego w Nowym Targu wniosek o tymczasowy areszt dla 21-latka. W oświadczeniu czytamy, że za zarzucane podejrzanemu czyny grozi mu kara pozbawienia wolności od pięciu lat do dożywocia.
Do zdarzenia doszło 12 lutego w rejonie centrum Rabki Zdroju, w terenie zalesionym. – Dziewczynka została zaatakowana na ścieżce prowadzącej przez las niedaleko centrum handlowego. Napastnik podbiegł do niej, przewrócił i zaczął bić. Po chwili został przepłoszony przez osoby, które zobaczyły zajście i podbiegły, by udzielić pomocy nastolatce – poinformował w rozmowie z Interią st. asp. Łukasz Burek, rzecznik prasowy nowotarskiej policji.
Jak wskazano w wydanym w czwartek komunikacie prokuratury, nastolatka skutecznie broniła się przed napastnikiem i wzywała pomocy. Po ucieczce mężczyzny z miejsca zdarzenia została przewieziona do szpitala. Wkrótce policja rozpoczęła działania w celu ujęcia podejrzanego. Służby udostępniły jego wizerunek zarejestrowany przez kamery monitoringu.
Jeszcze tego samego dnia w godzinach wieczornych udało się odnaleźć 21-latka, który przebywał na terenie Rabki Zdrój.