Osoby z niepełnosprawnościami na odpowiednie przepisy czekają od lat. Po wielu miesiącach rządowy projekt pod koniec listopada trafił do Sejmu. Odbyło się jego pierwsze czytanie, a do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny skierowano go razem z dwoma innymi.
Asystencja osobista. Spór o projekty ustawy
Posłowie oprócz projektu rządowego biorą też pod uwagę projekt poselski (Lewicy i Polski 2050) oraz prezydencki, który Andrzej Duda złożył jeszcze wiosną 2024 roku. Osoby zainteresowane z pewnością jeszcze długo poczekają, ponieważ od podpisania ustawy przez prezydenta do jej wejścia w życie minie według szacunków przynajmniej 14 miesięcy.
Tak długi okres tłumaczył wiceminister pracy Łukasz Krasoń, który jest też pełnomocnikiem rządu ds. osób z niepełnosprawnościami. To on jest autorem przepisów o asystencji osobistej, proponowanych przez rząd Donalda Tuska. Jak mówił, system będzie tworzony od zera, a dużo czasu pochłonie m.in. szkolenie pracowników.
Obecnie asystencja osobista nie jest regulowana w sposób całościowy i jak pisze „Gazeta Wyborcza”, działa „od programu do programu” w miastach, które zdecydują się na jego realizację. W sektorze prywatnym z kolei stawki są za wysokie dla przeciętnych obywateli.
Rząd przekonuje, że ustawa o asystencji osobistej przyniesie korzyść dla gospodarki, ponieważ rynek pracy zasili prawie 10 proc. osób z niepełnosprawnościami. Dla aktywizacji tych pracowników potrzebne będzie 47 mld zł, rozłożone na 10 lat. Obiecujący projekt ustawy miał jednak zostać mocno okrojony, co budzi obawy zainteresowanych.
Asystencja osobista ograniczona wiekowo? Awantura na komisji
Największy spór toczy się jednak o kryteria wiekowe. W rządowym projekcie wsparciem objęte są osoby od 18. do 65. roku życia. Prezydent Duda proponował, by nie wykluczać dzieci oraz osób po 65. roku życia.
PiS krytykuje też obóz rządzący za opieszałość przy wprowadzaniu nowych przepisów, mimo że zagadnienie asystencji osobistej wpisane było na listę „Stu konkretów na pierwsze sto dni rządów”. W ten sposób postrzega też utworzenie specjalnej podkomisji.
W odpowiedzi na protesty posłanek PiS, przewodnicząca odebrała im głos. – Jesteście kobietami, na Boga! – wykrzykiwała jedna z nich. Iwona Hartwich z KO zwróciła uwagę koleżankom z PiS i przypomniała im o zadaniu. – Ogląda nas całe środowisko osób z niepełnosprawnościami. Nie zachowujmy się jak przekupki – mówiła.
Sejmowa komisja ds. rodziny podjęła ostatecznie decyzję o powołaniu nadzwyczajnej podkomisji ds. projektów o asystencji. Zdecydowano również, że wiodącym projektem ustawy będzie ten przygotowany przez rząd. Po wybraniu władz nowego grona, kolejne posiedzenie podkomisji zaplanowano na 16 grudnia.














