Obecnie badanie techniczne samochodu osobowego kosztuje 98 zł brutto. Cena za przegląd samochodu z instalacją LPG to 162 zł, a motocykla – 62 zł. Stawki te nie zmieniały się od 2004 roku, mimo wzrostu kosztów utrzymania stacji kontroli pojazdów. W 2025 roku Ministerstwo Infrastruktury planuje wprowadzenie nowego systemu ustalania opłat, który zakłada ich regularną waloryzację. Jak podkreślają przedstawiciele branży, stawka 260 zł za przegląd samochodu osobowego to realny początek zmian.
Surowsze przepisy – trudniej o pieczątkę w dowodzie
Oprócz podwyżek opłat planowane są zmiany w procedurach badań technicznych. Wprowadzona ma zostać wymiana dymomierzy na liczniki cząstek stałych, które pozwolą wykryć, czy samochód z silnikiem Diesla ma sprawny filtr DPF. Dzięki temu możliwe będzie skuteczniejsze eliminowanie z ruchu pojazdów z uszkodzonymi układami oczyszczania spalin.
Nowoczesne pojazdy spełniające normy Euro 5 i wyższe często mają ograniczniki prędkości obrotowej, co utrudnia prawidłowe badanie dymomierzem. Liczniki cząstek stałych będą precyzyjniej wskazywać na uszkodzone lub wycięte filtry DPF. Kierowcy, którzy zdecydują się na ich ponowny montaż, muszą liczyć się z kosztami sięgającymi kilku tysięcy złotych.
Fotografia pojazdu podczas przeglądu
Kolejną zmianą w systemie badań będzie obowiązkowe fotografowanie pojazdów na ścieżce diagnostycznej. Diagnosta będzie musiał wykonać pięć zdjęć dokumentujących:
- przebieg na drogomierzu,
- przód i tył pojazdu,
- boki auta lub motocykla.
Zdjęcia te trafią do bazy CEP i mają zapobiegać nieuczciwym praktykom, takim jak wstawianie pieczątek bez faktycznego badania pojazdu.
Nowy system opłat – waloryzacja powiązana z płacą minimalną
Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Komunikacji RP postuluje, aby opłaty za badania techniczne były automatycznie waloryzowane wraz z podnoszeniem płacy minimalnej. W ten sposób właściciele stacji kontroli pojazdów nie musieliby co kilka lat wnioskować o podwyżki.