Temat Funduszu Sprawiedliwości stał się przedmiotem szczególnego zainteresowania za sprawą nagrań Tomasza Mraza, który przez dwa lata rejestrował rozmowy z kierownictwem Ministerstwa Sprawiedliwości z czasów Zbigniewa Ziobry. Ich fragmenty mają wskazywać na liczne nieprawidłowości w zakresie dotacji. Sam Mraz podczas posiedzenia zespołu do spraw rozliczeń PiS pod przewodnictwem Romana Giertycha przekazał, że konkursy były prowadzone „w nierzetelny sposób”, a „głównym decydentem” w sprawie dotacji z Funduszu Sprawiedliwości był Zbigniew Ziobro.

Zobacz wideo Witold Zembaczyński: Kondycja Ziobry pozwala na jego przesłuchanie

Beata Szydło broni Funduszu Sprawiedliwości. O Tomaszu Mrazie: Jest politycznie wykorzystywany

Do ostatnich doniesień w tej sprawie odniosła się Beata Szydło, wiceprezeska PiS oraz kandydatka partii w zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego. Pytanie o Fundusz Sprawiedliwości padło w opublikowanym 5 czerwca wywiadzie z Interią. – W tej chwili nie ma potwierdzonych żadnych nieprawidłowości. Od tego są instytucje, które powinny to wyjaśnić. Jeżeli było złamane prawo, to oczywiście powinny być wyciągnięte wnioski, a winni powinni być ukarani. Ale teraz to wyłącznie zeznania osoby, która, mam wrażenie, jest politycznie wykorzystywana przez czynnego posła PO, pana Giertycha – stwierdziła polityczka.

Wiceprezeska PiS dodała, że Fundusz Sprawiedliwości „służył osobom poszkodowanym” i „zapobiegał przestępstwom”. – Zakup sprzętu dla straży pożarnych i szpitali należy ocenić pozytywnie. Cel funduszu nie wydaje się budzić wątpliwości – zaznaczyła. – Spotykam się ze strażakami w czasie tej kampanii. Z dyrektorami szpitali. Są wdzięczni, że mają wyposażenie, dzięki któremu ratują ludziom życie – podkreśliła Szydło.

Beata Szydło odpowiada Marcinowi Mastalerkowi. „Nie będzie mi dyktował, kogo mam popierać”

Polityczka usłyszała również pytanie o aktywność Marcina Mastalerka. Szef gabinetu prezydenta krytycznie odniósł się w ubiegłą środę (29 maja) do spotu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości, w którym Szydło udzieliła poparcia dla Jacka Kurskiego. Mastalerek skomentował spot krótkim wpisem: „Obrzydliwe”, do którego dodał emotikonę obrazującą mdłości. Później w rozmowie z mediami stwierdził, że „Beata Szydło ma bardzo trudny czas” oraz popełnia „polityczny błąd”. Więcej na ten temat w poniższym artykule:

Dziennikarz Interii zapytał, czy Szydło kontaktowała się z Andrzejem Dudą, aby „utemperował” swojego ministra. – Nie widzę takiego powodu. I to nie jest temat kampanii – odpowiedziała polityczka. – Ten pan nie będzie mi dyktował, kogo mam popierać. Nie dyskutuję z jego opiniami. W kampanii trzeba skoncentrować się na tym, co najważniejsze dla ludzi – zaznaczyła. Stwierdziła następnie, że „inne emocje” nie mają wpływu na przebieg kampanii i nie są istotne dla ludzi.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version