W sobotę 27 kwietnia odbyła się konwencja PiS w Warszawie. Politycy podkreślali podczas niej znaczenie zwycięstwa w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Wystąpiła również Beata Szydło, której według nieoficjalnych ustaleń dziennikarza portalu Gazeta.pl Jacka Gądka powierzono rolę twarzy kampanii.
Beata Szydło twarzą kampanii PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego? „Będzie najbardziej wiarygodna”
„Twarzą kampanii PiS do Parlamentu Europejskiego ma być była premier, europosłanka Beata Szydło” – napisał Jacek Gądek. „W ocenie sztabowców będzie najbardziej wiarygodna w kampanii, która musi być (w przypadku PiS inaczej się nie da) bardzo krytyczna wobec Unii” – wyjaśnił.
Podczas konwencji Jarosław Kaczyński enigmatycznie poruszył wątek zadania, przed którym stoi Beata Szydło. – Mamy osobę, która będzie tu w Polsce kimś, kto reprezentuje całą naszą ekipę, która daje gwarancję, że to wszystko, o czym tutaj mówiłem będzie realizowane. To pani premier Szydło – oświadczył prezes PiS. – Ona jako pierwsza, ale oczywiście później będą wszyscy inni, podpisze te zobowiązania – dodał.
Beata Szydło: Mamy prawo, a nawet obowiązek do podejmowania tej krytyki
Beata Szydło poruszyła kwestię Unii Europejskiej już na początku swojego wystąpienia. – Dzisiaj możemy już pełnoprawnie dokonywać podsumowań. Możemy mówić o pozytywach, korzyściach, które z tego płynęły, ale możemy też mówić o słabościach Unii Europejskiej, o tym co trzeba zmienić, naprawić. O tym, w którym kierunku powinna pójść Unia Europejska. Mamy prawo, a nawet obowiązek do podejmowania tej krytyki. Nie dajmy sobie wmówić trzęsącym się ze strachu politykom i biurokratom, że nie wolno Unii Europejskiej krytykować. Naszym obowiązkiem jest to robić, aby Unia Europejska mogła się rozwijać – powiedziała polityczka.
– To nie Polska ma dzisiaj problem. Problem ma dzisiaj Unia Europejska, która odchodzi od swoich zasad, na których została zbudowana. Odchodzi od wartości. Wyrzeka się wszystkiego, co było istotą i spoiwem łączącym wspólnotę europejską. Unia Europejska to Europejczycy, a nie lobbyści, czy biurokraci. Musimy o tym pamiętać. Dlatego mamy prawo stawiać pytania, mówić o konieczności zmian. Nie dajcie sobie wmówić, że każdy, kto krytykuje Unię Europejską, chce polexitu. To kłamstwo – powiedziała Beata Szydło.
Saryusz-Wolski bez miejsca na listach
Drugą osobą, którą wymieniono na konwencji, jest Jacek Saryusz-Wolski, który miałby być kandydatem na komisarza. „Kłopot w tym, że Saryusza (na ten moment) NIE BĘDZIE na liście PiS. Żądał jedynki na liście w Warszawie, ale Jarosław Kaczyński mu jej nie dał, więc Saryusz stwierdził, że w ogóle nie chce kandydować” – zauważył Jacek Gądek.
Formalnie nie jest to przeszkoda. Janusz Wojciechowski, obecny komisarz ds. rolnictwa, również nie kandydował w wyborach do europarlamentu w 2019 roku, ale przed wyborem na komisarza pełnił inną funkcję w organach unijnych – był przedstawicielem Polski w Europejskim Trybunale Obrachunkowym.