Wyrok w sprawie białoruskiego szpiega, 51-letniego Andrieja R., zapadł w poniedziałek (29 kwietnia) w Sądzie Okręgowym w Poznaniu. Mężczyzna miał rozpoznawać na terenie Polski cywilne i wojskowe obiekty kluczowe z perspektywy obronności kraju. Został skazany na trzy lata bezwzględnego więzienia. – Skąpe dowody w tej sprawie mogą wskazywać na wysoki profesjonalizm oskarżonego i umiejętność unikania dekonspiracji – uzasadniła wyrok sędzia Katarzyna Wolff, cytowana przez lokalne Radio Poznań.
Poznań. Białoruski szpieg został skazany na trzy lata więzienia. „Może się wydać, że kara jest łagodna”
– Zważywszy na wagę zarzutu ciążącego na oskarżonym i toczącą się przy naszej granicy wojnę i ogólną sytuację polityczną na świecie, może się wydać, że ta kara jest karą łagodną. Zdaniem sądu ta kara jest adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości przypisanego oskarżonemu czynu – podsumowała sędzia. Prokurator domagał się kary pięciu lat więzienia. Obrońca zapowiedział apelację.
Andriej R. – wojskowy emeryt z Bia³orusi – został zatrzymany w Wielkopolsce w 2022 roku. Przez dwa lata proces toczył się za zamkniętymi drzwiami ze względu na interes państwa. Według ustaleń śledczych miał działać dla obcego wywiadu przez miesiąc. Nie ujawniono, jakie dokładnie obiekty znajdowały się w zainteresowaniu szpiega. Prokuratura i wojskowy kontrwywiad nie udowodniły jednocześnie, że Andriejowi R. udało się przekazać zebrane w Poznaniu informacje.
Drugi Białorusin został uniewinniony. „Siedziałem w areszcie dwa lata”
Jak przypomina „Gazeta Wyborcza”, zarzuty szpiegostwa usłyszał również Dzmitry N., 57-latek z Białorusi. Mężczyzna był zatrudniony w firmie transportowej pod Poznaniem. Jeździł po Polsce i Europie. W kwietniu 2022 roku został zatrzymany wraz z Andriejem R. W poniedziałek został uniewinniony. – Siedziałem w areszcie dwa lata, czekając, aż sędzia powie w końcu: jesteś niewinny. Zewsząd słyszałem, że jestem szpion, szpion. A ja nic złego nie zrobiłem – powiedział. – Przyjechałem tu normalnie pracować. Mam żonę i syna. Dziękuję bardzo pani sędzi, że zrozumiała, że w aktach nic nie ma – dodał.
Dzmitry N. i Andriej R. mieszkali razem, przed aresztowaniem znali się przez niecały miesiąc. – Chodzili razem na spacery i na zakupy, ale to nie wystarczy do skazania za działania na rzecz obcego wywiadu – stwierdziła sędzia Wolff.