W dniu 2 marca 2025 roku Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Śródmieścia uwzględnił wniosek Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu i zastosował wobec Zbigniewa M. tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy – podała w niedzielnym komunikacie wrocławska Prokuratura Okręgowa.
Jak przekazała rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Karolina Stocka-Mycek „wniosek o zastosowanie izolacyjnego środka zapobiegawczego został złożony przez prokuratora w Sądzie Rejonowym w dniu 1 marca 2025 roku”.
O sprawie poinformował również rzecznik prasowy MSWiA Jacek Dobrzyński. Na platformie X przekazał, iż Zbigniew M. „jest podejrzany o popełnienie pięciu czynów związanych z udziałem w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było popełnianie między innymi przestępstw skarbowych i gospodarczych oraz przeciwko wymiarowi sprawiedliwości„.
Zatrzymanie Zbigniewa M. To były komendant główny policji
Jak informowaliśmy w Interii do zatrzymania byłego komendanta głównego policji Zbigniewa M. doszło w piątek wieczorem na warszawskim Lotnisku Chopina po wyjściu z samolotu, którym przyleciał ze Sri Lanki. Do sytuacji odniósł się rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński w sobotę na antenie Polsat News.
– Do zatrzymania doszło w piątek późnym wieczorem na warszawskim Lotnisku Chopina. Po wyjściu z samolotu, w którym pan Zbigniew M. przyleciał ze Sri Lanki, czekali na niego agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Później wykonywano niezbędne czynności procesowe, czyli przeszukania i zabezpieczenia dowodów – opisywał Dobrzyński.
Były komendant główny policji w rękach CBA
Piątkowe zatrzymanie przez CBA nie jest pierwszym w życiorysie Zbigniewa M. W 2018 r. wraz z byłymi dyrektorami łódzkiej i poznańskiej delegatury CBA Krzysztofem A. i Jackiem L. został zatrzymany na polecenie Podkarpackiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie.
Były komendant główny policji usłyszał wówczas 10 zarzutów, między innymi ujawniania informacji z prowadzonych postępowań karnych oraz na temat planowanych dopiero czynności.
Zbigniew M. sprawował funkcję komendanta głównego policji w latach 2015-2016. Ze stanowiska zrezygnował sam. Tłumaczył tę decyzję tym, że byli pracownicy Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji przygotowali wobec niego prowokację. Pojawiły się informacje, że chodzi o wydarzenia sprzed kilkunastu lat, kiedy M. pracował w Kaliszu. Jak donosiły media, były informator policji miał go szantażować i sugerować, jakoby Zbigniew M. przyjął od niego pięć butelek alkoholu i pożyczył 10 tysięcy złotych, których nie oddał.
Ponadto, były komendant główny policji jest twórcą i byłym członkiem Zespołu ds. Uprowadzeń, współtwórcą algorytmu działań Policji w sytuacjach kryzysowych oraz koordynatorem i twórcą struktur Centralnego Biura Śledczego Policji.