Początek sezonu Ekstraklasy w wykonaniu Śląska Wrocław był fantastyczny. Podopieczni Jacka Magiery zakończyli rok na pierwszym miejscu w tabeli z dorobkiem 41 punktów i apetytami na osiągnięcie czegoś dużego w tym sezonie. Jednak początek rundy rewanżowej nie układa się po myśli wrocławian. Pierwsze dwa spotkania z Pogonią Szczecin i Stalą Mielec piłkarze Śląska przegrali po 0:1 i spadli na drugie miejsce. WKS wyprzedziła równie fenomenalna w tym sezonie Jagiellonia Białystok.
Marcin Robak wierzy w Śląsk Wrocław
Czy początek wiosny oznacza, że Śląsk Wrocław nie powalczy o mistrzostwo PKO BP Ekstraklasy? Z tą tezą nie zgodził się w rozmowie z TVP Sport były piłkarz tego klubu – Marcin Robak, który podkreślił, że mimo tych dwóch porażek gra WKS-u nie wyglądała źle.
– Zarówno w meczu z Pogonią Szczecin, jak i Stalą Mielec miał sytuacje, których nie był jednak w stanie wykończyć. Nie zdobyli tych punktów na własne życzenie. Pewność siebie w szatni mogła trochę spaść, ale teraz jest to moment, w którym każde kolejne spotkanie będzie motywacją do tego, by się odbić – powiedział.
Marcin Robak: Śląsk Wrocław potrzebuje przełamania
Dziewięciokrotny reprezentant Polski podkreślił, że przed startem rozgrywek nikt nie liczył na to, że wrocławianie znajdą się tak wysoko. – Oczekiwania i presja po rundzie jesiennej znacząco wzrosły, ale na tym polega poważny sport – przyznał.
– Uważam, że te dwie porażki nie zmieniają zbyt wiele. Śląsk jest nadal zespołem, który może namieszać. Pamiętajmy, że zespół też nie zaczął tego sezonu tak rewelacyjnie. Dobre wyniki przyszły później. Obecnie po prostu potrzebne jest przełamanie – dodał.
W sobotę 24 lutego Śląsk Wrocław zmierzy się z Lechem Poznań w hicie 22. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Faworytem – zdaniem Marcina Robaka – jest Lech. – Gra u siebie, był bardziej skuteczny, wygrał dwa spotkania i zbliżył się do Jagiellonii Białystok na dwa punkty. Śląsk jest podrażniony dwoma porażkami i spróbuje przerwać złą serię. Pamiętajmy, że pierwsze starcie wrocławianie wygrali 3:1 – zakończył.