Hans-Georg Maassen stanął na czele Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji w 2012 roku i sprawował swoją funkcję przez sześć lat. Kariera byłego szefa kontrwywiadu Niemiec uległa jednak gwałtownemu załamaniu. Teraz Maassen został uznany za „prawicowego ekstremistę” przez agencję, którą sam kierował.
Maassen zaprzeczał „polowaniom na uchodźców” w Chemnitz, gdy kierował niemieckim kontrwywiadem
Zgodnie z niemieckim prawem Federalny Urząd Ochrony Konstytucji musi przekazać osobie podejrzanej o działalność ekstremistyczną, że jest obserwowana przez służby. Gdy Maassen dowiedział się, że nadano mu status prawicowego ekstremisty, poinformował o tym opinię publiczną za pośrednictwem swojej strony internetowej. Polityk zrezygnował przy tym z członkostwa w CDU.
Miesiąc przed zwolnieniem Maassena ze stanowiska szefa niemieckiego kontrwywiadu ówczesny szef Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji zaprzeczył „polowaniu na uchod¼ców”, do którego doszło w miejscowości Chemnitz. Mimo zeznań świadków oraz nagrań dokumentujących ataki Maassen przekonywał, że nie było dowodów na przemoc wobec imigrantów.
Niemcy. Kariera Maassena zakończyła się po tajnym spotkaniu służb w Warszawie
W 2018 roku Maassen wygłosił przemówienie podczas tajnego spotkania służb wywiadowczych w Warszawie. Mówił tam, że niemiecka polityka jest oparta na fake newsach, a politycy z SPD i partii Zieloni próbują zniszczyć jego karierę. Słowa ówczesnego szefa Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji były krytykowane przez wielu komentatorów. Wkrótce Maassen stracił swoje stanowisko.