Skoro już nawet Mariusz Piechociński, zapalony grzybiarz, ogłosił początek sezonu, oznacza to, że coś jest na rzeczy. I faktycznie, lasy zaroiły się już od grzybów i ich amatorów. O sukcesach w tej dziedzinie mogą świadczyć wpisy i zdjęcia w mediach społecznościowych prezentujące pełne kosze zbiorów. Są wśród zdobyczy maślaki, koźlarze, a także największe marzenie każdego grzybiarza – prawdziwki.
Zbieracze mają swoje „tajne miejsca”, których zazdrośnie strzegą, na forum dając jedynie ogólne wskazówki, gdzie znaleźli swoje zdobycze. A jest się czym pochwalić. Grzybiarze prezentują wiadra prawdziwków, maślaków, koźlarzy i kani.
Sezon grzybowy 2024. Jakie ceny w skupach?
Oprócz zapalonych grzybiarzy, którzy chodzą po lesie dla satysfakcji, są także osoby, które na tym zarabiają. Po zbiorach mogą one sprzedać grzyby na kilka sposobów. Pierwszy to skup, w którym przyjmowane są grzyby po uprzednim sprawdzeniu ich jakości. Opcja numer dwa to samodzielna sprzedaż przy drodze lub na targowiskach. W taki sposób grzyby można sprzedać za większą kwotę, jest to jednak trudniejsze. Opcja trzecia to sprzedaż internetowa.
Jak kształtują się ceny w sezonie jesiennym 2024? Sprawdzamy na giełdzie rolnej:
– Kurki: 75-100 zł za kilogram
– Borowiki (prawdziwki): 30-70 zł za kilogram
– Podgrzybki: 35 zł za kilogram
– Maślaki: 12-25 zł za kilogram
– Rydze i koźlarze: 25-50 zł za kilogram
Ceny mogą się różnić w zależności od wielkości grzybów, czy miejsca sprzedaży. Kwoty te dotyczą cen w skupie, na targowiskach mogą się one przedstawiać jeszcze inaczej. Za te same grzyby, ale w wersji suszonej, zapłacimy jeszcze więcej – często powyżej 100 zł za kilogram.