Podczas 49. kongresu UEFA w Belgradzie powołano nowy skład Komitetu Wykonawczego. Polskim kandydatem był Cezary Kulesza, ale na siedem dostępnych wakatów uzyskał dopiero ósmy wynik i tym samym Polska traci reprezentanta w kluczowym ciele UEFA.
Wcześniej taką rolę pełnił Zbigniew Boniek, były prezes PZPN i wybitny reprezentant Polski. Polak był nawet wiceprezydentem UEFA (od 2021 roku). Boniek funkcjonował w strukturach europejskiej piłki przez dwie kadencje i nie mógł ubiegać się o trzecią.
Jak się jednak okazuje, Kulesza nie zdołał powtórzyć wyniku Bońka, co jest klęską dla obecnego szefa PZPN.
Porażka Cezarego Kuleszy w UEFA. Szef PZPN nie wszedł do struktur
W głosowaniu 55 federacji zrzeszonych w UEFA niezbędna większość wynosiła 28 głosów. Tymczasem Cezary Kulesza otrzymał poparcie tylko 21 związków piłkarskich.
Po porażce głos zabrał sam zainteresowany, za pośrednictwem mediów społecznościowych.
– Zakończył się kongres UEFA. Przez ostatnie dwie kadencje Polska miała swojego reprezentanta w Komitecie Wykonawczym. Decyzją delegatów w nowej kadencji postanowiono dać szansę przedstawicielom innych państw. Rotacja w tego rodzaju organach jest czymś naturalnym i zgodnym z ideą demokracji. Serdecznie gratuluję wszystkim, którzy zostali dzisiaj wybrani do KW UEFA. Już teraz deklaruję pełną gotowość do współpracy. Przy okazji wyborów odbyłem wiele ważnych rozmów i spotkań. Polska zyskała ważnych sojuszników na arenie międzynarodowej. Kontynuujemy nasze starania m.in. o organizację finału Ligi Mistrzów kobiet w 2027 roku oraz EURO 2029 kobiet. Trzymajmy kciuki! – czytamy we wpisie na profilu Kuleszy na portalu X.
Brak szefa PZPN w strukturach UEFA to nie tylko porażka samego zainteresowanego, ale też z pewnością kiepska sytuacja z perspektywy federacji. Pozostaje mieć nadzieje, że polski futbol nie straci na znaczeniu w kontekście istotnych decyzji europejskiego szefostwa piłki nożnej. Minione lata pokazały bowiem, że potencjał organizacyjny, jest w polskim przypadku ceniony w oczach UEFA.
Nie ulega wątpliwości, że sporo dobrej pracy w kontekście znaczenia Polski w UEFA wykonał wspomniany Boniek. Wygląda na to, że teraz realia będą już niestety nieco inne…