Chiny szybko zaprzeczyły doniesieniom niemieckiej gazety „Die Welt”, która twierdziła, że rozważają rolę sił pokojowych w Ukrainie po zakończeniu wojny przez Rosję.
Chiny zyskały pozytywną reputację dzięki swojemu wkładowi w misje pokojowe ONZ, szczególnie w Afryce. Do tej pory jednak nie wykazywały większego zainteresowania rolą egzekutora zawieszenia broni w konflikcie, który trawi Ukrainę.
Jakakolwiek przyszła obecność w Ukrainie byłaby sygnałem poważnej zmiany w chińskiej polityce zagranicznej, odchodzącej od dziesięcioleci nieinterwencji. Jednak gotowość do zaangażowania zasobów wojskowych z własnej woli mogłaby również być zgodna z ambicjami prezydenta Xi Jinpinga.
Oczekuje się, że chińskie przedsiębiorstwa wspierane przez państwo będą ubiegać się o kontrakty na pomoc w odbudowie zniszczonej infrastruktury Ukrainy po trzech latach konfliktu. To może mieć poparcie w niektórych zakątkach Europy w obliczu napiętych stosunków ze Stanami Zjednoczonymi pod rządami prezydenta Donalda Trumpa.
Chińscy dyplomaci poruszyli kwestię chińskich sił pokojowych w rozmowach z Unią Europejską — przekazał „Die Welt”
— Zaangażowanie Chin w „koalicję chętnych” może potencjalnie zwiększyć akceptację Rosji dla sił pokojowych w Ukrainie — cytuje gazeta źródło dyplomatyczne w Brukseli.
— Artykuł jest całkowicie nieprawdziwy — powiedział rzecznik chińskiego MSZ Guo Jiakun podczas konferencji prasowej w Pekinie. — Stanowisko Chin w sprawie kryzysu na Ukrainie jest spójne i jasne — powiedział, nie precyzując.
DragonBear
Chiny odrzuciły presję Zachodu, aby otwarcie potępić lub nałożyć sankcje na swojego strategicznego partnera Moskwę.
Europejscy przywódcy oskarżyli Chiny o umożliwienie Rosji wojny poprzez kwitnący dwustronny handel i pośrednie dostawy materiałów podwójnego zastosowania. Dlatego zaangażowanie Chin w powojenną Ukrainę jest „delikatną” kwestią— napisał „Die Welt”.
W zeszłym miesiącu „The Wall Street Journal” i „The Economist” cytowały zachodnich urzędników, którzy twierdzili, że Chiny chciałyby odegrać rolę pokojową w wojnie w Ukrainie, wnosząc wkład w siły bezpieczeństwa, które monitorowałyby zawieszenie broni.
Ale możliwość ta została również przedstawiona na lutowej Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa przez emerytowanego chińskiego pułkownika Zhou Bo — obecnie starszego analityka na Uniwersytecie Tsinghua w Pekinie — który powiedział, że Chiny mają „wystarczającą liczbę żołnierzy i siłę wojskową”, aby stanowić część jakiejkolwiek zbiorowej gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy.
— Chiny już wcześniej wyraziły zainteresowanie mediacją w konflikcie. W lutym 2023 r. opublikowały 12-punktowy plan pokojowy opowiadający się za zawieszeniem broni i rozmowami pokojowymi. Propozycja ta spotkała się jednak ze sceptycyzmem ze strony państw zachodnich ze względu na bliskie związki Chin z Rosją — skomentowała na X Velina Tchakarova, założycielka firmy konsultingowej FACE geopolitics.
— Potencjalny udział Chin w misji pokojowej oznacza znaczący rozwój ich roli w odniesieniu do wojny w Ukrainie, biorąc pod uwagę [chińsko-rosyjski] modus operandi DragonBear. Polega on na strategicznej koordynacji między Chinami i Rosją, i odzwierciedla ich wspólne wysiłki w różnych dziedzinach w celu podważenia wpływów Zachodu i zmienienia globalnego porządku — dodała Tchakarova.
Co będzie dalej?
Przyszłość wojny w Ukrainie zostanie ustalona podczas rozmów USA-Rosja w Arabii Saudyjskiej w poniedziałek, które nastąpiły po rozmowach USA-Ukraina dzień wcześniej. Chiny poparły konsultacje między Waszyngtonem a Moskwą i nie opowiedziały się otwarcie za żadnym konkretnym wynikiem.
W najbliższy czwartek Macron i Starmer zaproszą prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na szczyt w Paryżu. Francja i Wielka Brytania oświadczyły, że są gotowe wysłać siły pokojowe do Ukrainy.
Tekst opublikowany w amerykańskim „Newsweeku”. Tytuł, lead i śródtytuły od redakcji „Newsweek Polska”