Zdanie, które często słyszę od klientów w swojej poradni, brzmi: „Proszę mi powiedzieć, dlaczego jestem zmęczony!”. Oni, jak każdy, kto doświadcza chronicznego zmęczenia, chcą po prostu się dowiedzieć, dlaczego mają tak mało energii.

Chociaż chciałabym im dać od razu prostą odpowiedź, w rzeczywistości nie jest łatwo dowiedzieć się, dlaczego jesteśmy zmęczeni. Prawdę mówiąc, często nie ma jednej odpowiedzi na to pytanie i właśnie dlatego wielu moich klientów ma za sobą długie i bezowocne poszukiwania ze swoimi lekarzami. Wyniki badań krwi są w normie, na skanach nic nie widać, a oni wciąż są zmęczeni. Więc, gdzie się podziała ich energia?

Oczywiście nasze ciała wykorzystują energię, żeby utrzymać się przy życiu. Oto niektóre z procesów zużywających energię, jeszcze zanim cokolwiek zrobimy:

· krążenie krwi,

· wzrost komórek,

· oddychanie,

· reakcje neurologiczne,

· trawienie i wchłanianie.

Są też zużywające energię „wydarzenia”, takie jak:

· obrażenia i urazy,

· emocje,

· choroba,

· ruch.

Oprócz tego jest wiele czynników powodujących utratę energii bez żadnych korzyści w zamian. Nazywam to „wyciekami” energii. Ich wpływ będzie odmienny u różnych osób w zależności od genetyki oraz indywidualnej biochemii, i właśnie ta indywidualność oznacza, że przyczyna twojego zmęczenia jest specyficzna dla ciebie.

Osobą z wyraźnymi „wyciekami” energii była Laura. Miała ponad pięćdziesiąt lat, kiedy do mnie przyszła; cierpiała na stany lękowe, depresję i źle sypiała. Opłakiwała stratę rodzica i rozpoznano u niej zespół pokowidowy. Robiła wszystko, jak trzeba w kwestii diety i ruchu, a jednak nie mogła się pozbyć obezwładniającego wyczerpania, słabości i ospałości. W efekcie czuła się bardzo zniechęcona.

Szybko się zorientowałam, że choć Laura już przestrzega diety bogatej w składniki odżywcze, coś innego drenuje jej energię. Jej ciało wytwarzało ATP, ale traciła je od razu po wyprodukowaniu. Nie musieliśmy drążyć głęboko, żeby odkryć, że Laura przeżywa żałobę, co powoduje u niej emocjonalne zmęczenie. Ponieważ źle sypiała, była fizycznie zmęczona i jej ciału brakowało odpoczynku i regeneracji, których tak rozpaczliwie potrzebowała.

Laura była bardzo zmęczona, więc zaczęliśmy od niewielkich zmian. Zaproponowałam, żeby skupić się na poprawie jakości jej snu i zmniejszeniu umysłowego zmęczenia, więc poleciłam jej specjalnie opracowany suplement wspomagający sen, zawierający wiśnię Montmorency, naturalne źródło melatoniny (hormonu snu) oraz magnez. Zaproponowałam, żeby poszła do terapeuty, który pomoże jej poradzić sobie z żałobą. Kiedy Laura poczuła się lepiej, postanowiliśmy wprowadzić jakieś zajęcia, które dodałyby jej umysłowej energii i pozwoliły się oderwać od zmartwień, więc zapisała się na kurs kulinarny. W rezultacie odkryła nową społeczność ludzi o podobnych upodobaniach.

W przypadku Laury żałoba i brak snu powodowały „wyciek” energii, prowadząc do energetycznego deficytu. Właśnie takie wycieki często są kluczem do poznania przyczyn naszego przemęczenia.

Wyobraź sobie miskę z dziurą. Nawet jeśli ta dziurka jest naprawdę maleńka, woda nalana do miski stopniowo się wysączy. Tak samo jest z energią. Wszelkie „dziury” w naszym życiu – aspekty naszego obecnego położenia, które zużywają dużo energii – będą powodować wycieki. Jeśli je załatamy, miska pozostanie pełna, lecz bez materiału uszczelniającego przecieki będą się nadal pojawiać.

Niektóre wycieki energii są powszechne i dotyczą większości z nas. Należą do nich: stres, praca, rodzina, żonglowanie licznymi obowiązkami oraz kłopoty finansowe. Prawdopodobnie są też inne, których wcześniej nie brałeś pod uwagę, na przykład:

· palenie,

· media społecznościowe,

· brak planowania dnia i marnowanie czasu na rzeczy, które nie sprawiają ci radości,

· brak słońca,

· siedzenie cały dzień przed komputerem albo oglądanie telewizji.

Żeby zrozumieć, dlaczego konkretnie ty odczuwasz przemęczenie, musimy się przyjrzeć wszelkim możliwym wyciekom energii, które mogą u ciebie występować. Musimy pamiętać, że te siły są dwukierunkowe: oddziałują zarówno na umysł, jak i ciało, są niczym dwukierunkowa ulica. Można je podzielić na czynniki umysłowe, fizyczne, emocjonalne i związane z samospełnieniem się, lecz niektóre wycieki energii – takie jak stres – mieszczą się we wszystkich czterech kategoriach.

Umysłowe

Stres

Gdybym cię poprosiła o opisanie stresującego doświadczenia, prawdopodobnie opowiedziałbyś mi o wielkim życiowym wstrząsie, takim jak zwolnienie z pracy, rozwód albo utrata bliskiej osoby. Nie pomyślałbyś za to o mniejszych, bardziej podstępnych źródłach stresu, które mogą się nawarstwiać bez naszej świadomości. W książce When the body says no Gabor Maté wyjaśnia, że trzy czynniki najczęściej prowadzące do stresu to, jak się okazuje, niepewność, brak informacji oraz utrata kontroli. Oto przykłady przewlekłego stresu, których być może nie dostrzegasz:

· przepracowanie,

· zmęczenie decyzyjne – zbyt wiele decyzji do podjęcia,

· choroba,

· obowiązki związane z opieką,

· izolacja społeczna.

Takie stresory psychologiczne oddziałują na energię, którą mamy, którą wydzielamy i tę, którą zużywamy. Prawda jest taka, że nawarstwiające się przez długi czas „mikrostresory” mogą mieć katastrofalny wpływ na nasze umysły i ciała – powodują choroby, wywołują ochotę na złe jedzenie i mogą doprowadzić do trwałych problemów trawiennych, na przykład zespołu jelita drażliwego. Kiedy zrozumie się, co stres robi z organizmem, nabiera to sensu. Jak wyjaśnia Maté, stres ma ogromny wpływ na układy hormonalny, odpornościowy oraz pokarmowy.

Czy stres jest ostry i zaczyna się gwałtownie (zwykle za sprawą jakiegoś wydarzenia, które go wywołuje) czy chroniczny – to znaczy narastający przez długi czas – trudno przed nim uciec. Nowoczesny styl życia, który prowadzi większość z nas – długie godziny pracy, dojazdy, utrzymywanie równowagi między pracą a rodziną, odpowiedzialność 24/7, nowe połączenie życia zawodowego, rodzinnego i wszechobecnej technologii – może powodować poważny wyciek energii.

Czy wiesz, że mózg stanowi zaledwie 2 procent wagi twojego ciała, ale zużywa 20 procent twojej energii? (Hyder i in., 2013). I to tylko w stanie spoczynku. Jeśli mózg wykonuje zadanie, takie jak zdawanie egzaminu, jego pobór energii zwiększa się o 5 procent. A teraz wyobraź sobie, że robisz to wszystko oraz walczysz z negatywnymi lub katastroficznymi myślami, których przyczyną są lęki lub depresja. Kłopoty ze zdrowiem psychicznym powodują zużycie olbrzymich ilości energii i są jednym z największych energetycznych wycieków. Właśnie dlatego osoby cierpiące na depresję często odczuwają fizyczne wyczerpanie.

Jednak nie musisz cierpieć na kliniczną depresję, żeby twój mózg stał się przyczyną wycieku energii. Tak samo, jak depresja, która może powodować zmęczenie, schemat negatywnego myślenia i zamartwiania się może drenować energię z mózgu. Pesymizm może nawet ograniczyć skuteczność układu odpornościowego (Lee i in., 2022), zwiększając twoją podatność na choroby i utrudniając wyzdrowienie.

Fragment z książki: „Jak pokonać swoje zmęczenie”.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version