Podczas niedzielnego lotu nad Sydney samolot Cessna stracił moc. Pilot wydał komunikat o zagrożeniu, informując o problemach z silnikiem. Na nagraniu, które trafiło do mediów społecznościowych, widać jak samolot, kierując się w stronę lotniska Bankstown w południowo-zachodniej części miasta, przelatuje niebezpiecznie blisko drzew oraz budynków.
Australia: Samolot stracił moc i przeleciał nad domami
– Szybowaliśmy, straciliśmy moc – relacjonował amerykańskiej stacji Nine News pilot Jake Swanepoel. – Przycięliśmy drzewa i po prostu przelecieliśmy nad hangarem – mówił.
Maszynie udało się dotrzeć do lotniska, samolot wpadł w poślizg i zatrzymał się obok pasa.
Swanepoel wyjaśnił, że nie zdecydował się wysunąć podwozia, ponieważ samolot leciał tak nisko, że obawiał się, iż może zahaczyć o dach jednego z domów.
Pilotowi i pasażerce nic się nie stało. „To było przerażające”
Na miejsce lądowania maszyny udały się służby, jednak zarówno pilot, jak i pasażerka opuścili pokład o własnych siłach. Oboje wyszli z katastrofy bez szwanku. – Nie sądziliśmy, że uda nam się tu wylądować – mówiła kobieta.
– To było przerażające, ponieważ myśleliśmy o tych wszystkich domach, jeśli nie dotrzemy do lotniska – dodała pasażerka.
Amerykańska stacja podała, że Swanepoel to doświadczony pilot, który lata od 29 lat.
Źródło: Nine News, CNN
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!