Do zdarzenia na przejeździe kolejowym w Woli Rzędzińskiej doszło w piątek. Kierowca autobusu zignorował sygnał i wjechał na torowisko.
„Na sygnalizatorze drogowym nadawane było czerwone światło, które zabrania wjazdu na przejazd, tak samo jak rogatka” – przekazało PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Wola Rzędzińska. Autobus utknął na przejeździe
Spółka zmieściła w sieci także nagranie, na którym dokładnie zarejestrowano moment zdarzenia. Na nieco ponad minutowym filmie widać, jak w momencie, kiedy rogatka opada i zamyka torowisko, na przejazd próbuje wjechać autobus. Początkowo kierowcy się to nie udaje, a zapora upada na dach maszyny. Jednak zamykający się przejazd kolejowy go nie powstrzymał.
Po kilku sekundach kierowca ponownie rusza i nie zważając na rogatkę, która „przygniotła” autobus wjeżdża na tory, gdzie się zatrzymuje. Na nagraniu widać również, jak otwierają się drzwi pojazdu. Ze środka wybiegają dzieci z plecakami. Kolejne ujęcie przedstawia z kolei mężczyznę, prawdopodobnie kierowcę auta zaparkowanego nieopodal, który podbiega do autobusu i podnosi zaporę.
Ostatecznie kierowcy udało się zjechać z torowiska, a do tragedii nie doszło. – W tym czasie na torach, jakieś sto metrów od blokującego przejazd autobusu, awaryjnie zatrzymał się pociąg, a kolejny musiał zwolnić – przekazał w rozmowie z portalem Tuchów Nasze Miasto asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy KMP w Tarnowie.
Wola Rzędzińska. Kierowca autobusu zwolniony
Co więcej, dramatycznego wypadku udało się uniknąć dzięki reakcji dyżurnego ruchu oraz zadziałania systemów bezpieczeństwa. Dorota Szalacha z PKP Polskie Linie Kolejowe w rozmowie z lokalnymi mediami przekazała, że „natychmiast po otrzymaniu sygnału na monitorze o usterce urządzenia przejazdowego i rozpoznaniu sytuacji dyżurny użył sygnału 'Alarm’, wymuszając automatycznie zatrzymanie pociągu linii Polregio, który zbliżał się do przejazdu”.
O incydencie poinformowano policję i Służbę Ochrony Kolei, a do czasu zapewnienia bezpieczeństwa w ruchu, na przejeździe kolejowym wprowadzono ograniczenie prędkości pociągów do 20 km/h.
43-latek kierujący autobusem był trzeźwy, jednak spotkały go konsekwencje – mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy. Ponadto, jak donosi Radio Kraków, kierowca został natychmiast zwolniony dyscyplinarnie.