W starciu ligowym z Al-Shabab Cristiano Ronaldo zdobył bramkę z rzutu karnego. Po tym wydarzeniu kibice drużyny przeciwnej zaczęli skandować nazwisko „Messi”. Nie od dziś wiadomo, że legendarny Portugalczyk potrafi być wyczulony na wspieranie swojego odwiecznego rywala, z którym wielokrotnie toczył boje o indywidualne nagrody. Stąd też pojawiła się jego odpowiedź w stronę fanów. 39-latek wykonał obsceniczny gest. Szybko zaczęto o tym szerzej dyskutować.
Zawieszenie i grzywna dla Ronaldo
Portugalczyk po spotkaniu szybko zrozumiał, co zrobił, więc w rozmowie z dziennikarzami zaczął tłumaczyć, że szanuje kibiców każdego klubu. W jego przypadku jednak mleko się wylało.
Komisja Dyscypliny i Etyki z Arabii Saudyjskiej wzięła pod lupę zachowanie piłkarza Al-Nassr. Legenda nie uniknęła kary, mimo wyjaśnień przed kamerami. Ronaldo został zawieszony na jeden mecz ligowy. Dodatkowo musi zapłacić karę finansową w wysokości 20 tys. riali saudyjskich. Jeśli chodzi o finanse, to symboliczna kara, gdyż mówimy o kwocie około 21,2 tys. złotych.
Klub Ronaldo walczy o mistrzostwo
Portugalczyk zapewne nie przewidywał, że osłabi swój zespół, choć z drugiej strony jego karencja będzie miała miejsce akurat w spotkaniu z najsłabszą drużyną ligi – Al-Hazm.
Al-Nassr wciąż walczy o mistrzostwo kraju i jako wicelider traci do pierwszego Al-Hilal siedem punktów. Zadanie odrabiania strat nie jest łatwe, lecz pocieszające dla ekipy Ronaldo może być to, że do końca ligi pozostało jeszcze trzynaście kolejek.
Sam 39-latek prowadzi natomiast zaciętą rywalizację o tytuł króla strzelców Saudi Pro League. Obecnie przewodzi zestawieniu z dorobkiem 22 goli, lecz drugi Aleksandar Mitrović zapisał dotychczas przy swoim nazwisku ledwie trzy bramki mniej.