Do incydentu doszło w sobotę, jednak dopiero w środę media poinformowały o niebezpiecznym zdarzeniu.
Jak informuje portal ABC News, po godz. 11:00 czasu lokalnego na międzynarodowym lotnisku Hartsfield-Jackson w Atlancie w USA. Boeing 757 obsługiwany przez Delta Air Lines miał lecieć do Bogoty w Kolumbii.
W trakcie kołowania przed pasem startowym od samolotu odpadło przednie koło – dodano. „Ponad 170 pasażerów zostało niezwłocznie ewakuowanych autobusami do terminalu” – przekazała linia lotnicza w oświadczeniu. „Przepraszamy naszych klientów za niedogodności” – dodano.
USA. Samolot stracił koło na lotnisku w Atlancie
Śledztwo w sprawie wszczęła amerykańska Federalna Administracja Lotnicza (FAA).
Ze wstępnego raportu FAA wynika, że przednie koło samolotu odpadło i stoczyło się z pobliskiego wzgórza. Jak dodano, podczas zdarzenia nikt nie ucierpiał.
Rzecznik linii lotniczych Delta Air Lines poinformował, że samolot wrócił do służby następnego dnia. Z kolei firma producent samolotów Boeing nie odniósł się do sprawy. Podkreślono, że pytania należy kierować do linii lotniczych.
USA. Problemy Boeinga
Samoloty Boeing już wcześniej miały kłopoty.
5 stycznia Boeing 737 linii Alaska Airlines był zmuszony do awaryjnego lądowania w Portland. Od maszyny odpadł element kadłuba. W samolocie było 171 pasażerów oraz 6 członków załogi. Nikt nie ucierpiał.
Wówczas FAA unieruchomiła 171 samolotów Boeing 737 w Stanach Zjednoczonych do czasu zakończenia inspekcji. W raporcie przekazano, że w modelach były „poluzowane śruby”.