Ukraińska rządowa grupa robocza pod przewodnictwem premiera Denysa Szmyhala przybyła w piątek (23 lutego) na granicę z Polską. Miało to związek z protestami polskich rolników oraz transportowców. Delegacja chciała omówić sytuację z polskim rządem, ale przedstawiciele gabinetu Donalda Tuska – zgodnie z zapowiedziami szefa rządu – nie przybyli na granicę. „Niestety, dzisiaj takie spotkanie z polskimi urzędnikami nie odbyło się” – napisał na Telegramie premier Denys Szmyhal.

Zobacz wideo
Donald Tusk apeluje w sprawie kryzysu rolniczego: Sytuacja jest krytyczna

Przemysław Czarnek oburzony słowami premiera Ukrainy. „Niech pan porzuci ten bezczelny ton”

Strona ukraińska przedstawiła w piątek pięciopunktowy plan odblokowania granicy polsko-ukraińskiej, który miałby zostać zrealizowany do 28 marca. W przeciwnym razie Ukraina zapowiada podjęcie kroków przeciw Polsce. Słowa te oburzyły byłego ministra edukacji Przemysława Czarnka.

„W ramach środków odwetowych może oddacie nam miliardy za edukację setek tysięcy ukraińskich dzieci w polskich szkołach? A może oddacie nam miliardy za pomoc militarną? … nie chcemy, bo wiemy, że to nasza ludzka, chrześcijańska powinność. Dokładnie taka sama jak obrona polskiego, zdrowego, prawdziwie ekologicznego rolnictwa, ochrona konsumentów polskich przed szkodliwymi dla zdrowia produktami. Dlatego niech Pan porzuci ten bezczelny ton, bo szkodzi Pan Ukrainie i naszym relacjom” – napisał na X Czarnek (pisownia oryginalna). 

Premier Ukrainy udał się na granicę, która jest blokowana przez polskich rolników

Denys Szmyhal, który przyjechał na granice polsko-ukraińską, która jest obecnie blokowana przez polskich rolników domagających się między innymi zakazu importu do Polski ukraińskiego zboża. Delegacja chciała omówić sytuację z polskim rządem, ale przedstawiciele gabinetu Donalda Tuska – zgodnie z zapowiedziami szefa rządu – nie przybyli na granicę. Jak powiedział portalowi PolskieRadio24.pl wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Michał Kołodziejczak, Polska nie będzie rozmawiać z Ukraińcami na granicy. Wczoraj premier Tusk mówił, że do spotkania międzyrządowego dojdzie 28 marca w Warszawie.

Prezentując plan odblokowania granicy polsko-ukraińskiej, premier naszego wschodniego sąsiada Denys Szmyhal stwierdził, że temat powinien zostać rozwiązany przed 28 marca. „W przeciwnym razie Ukraina zastrzega sobie prawo do zastosowania równoważnych środków na przejściach granicznych” – czytamy w planie.

Jeden z punktów programu zakłada stworzenie trójstronnej komisji, której członkami byłyby Ukraina, Polska i Komisja Europejska. Jej pracami mieliby kierować ministrowie rolnictwa Polki i Ukrainy oraz reprezentant Komisji Europejskiej. Celem prac komisji ma być rozwiązanie polsko-ukraińskiego sporu wokół produktów rolnych.

Kolejny punkt planu mówi o tym, że Ukraina zgadza się na proponowane przez Komisję Europejską ograniczenia w eksporcie produktów rolnych. Mają one dotyczyć drobiu, jaj i cukru. Ukraina zgadza się też z propozycją eksportu tych towarów do Unii Europejskiej bez kontyngentów i ceł w ilościach nie większych niż średnia w 2022 i 2023 roku. W razie wzrostu eksportu ograniczenia mogą zostać przywrócone.

„Jesteśmy również gotowi kontynuować mechanizm weryfikacji eksportu zbóż, kukurydzy, słonecznika i rzepaku. Oznacza to, że te cztery grupy towarów nie trafią na polski rynek bez polskiej zgody” – napisano w propozycji strony ukraińskiej.

Strona ukraińska zwróciła się do Komisji Europejskiej z dwoma kolejnymi propozycjami: wprowadzenia dodatkowych ograniczeń i wzmocnienia monitoringu importu produktów rolnych z krajów trzecich do Unii Europejskiej, tak jak ma to obecnie miejsce w przypadku Ukrainy. Przedstawiciele Ukrainy wezwali też do uruchomienia wspólnej kontroli na granicy między Ukrainą a wspólnota europejską i zaproponowali rozszerzenie pilotażowego projektu wymiany informacji celnych.

Autorzy planu podkreślają, że blokowanie granicy polsko-ukraińskiej przez polskich rolników wykroczyła poza blokadę związaną ze wwożeniem ukraińskiego zboża do Polski. Szef ukraińskiego rządu stwierdził, że obecnie ta blokada zagraża bezpieczeństwu narodowemu Ukrainy. – Jesteśmy wdzięczni polskiemu rządowi za jasne stanowisko w sprawie transportu przez granicę amunicji, sprzętu wojskowego, pomocy humanitarnej i środków medycznych. Uważamy, że takie podejście powinno zostać rozszerzone na paliwo, które jest niezwykle ważne dla Ukrainy – argumentował.

Ukraina z zadowoleniem przyjęła inicjatywę premiera Donalda Tuska, aby włączyć przejścia graniczne z Ukrainą i odpowiednie odcinki linii kolejowej do listy infrastruktury krytycznej. „Ze swojej strony ukraiński rząd również podjął odpowiednie decyzje, aby uznać przejścia graniczne z naszymi zachodnimi sąsiadami za infrastrukturę krytyczną” – napisano w jednym z punktów planu.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version