Globalne zużycie pestycydów ma tendencję wzrostową. W latach 1990-2017 wzrosło o ok. 80 proc. Dotyczy to także Polski, w której w ciągu ostatnich 20 lat ich sprzedaż została potrojona. Pestycydy oddziałują niekorzystnie na środowisko – nie tylko na owady, zwierzęta i rośliny, ale kontakt z nimi stanowi także zagrożenie dla ludzkiego zdrowia. Każdego roku na świecie dochodzi do około 385 mln przypadków zatrucia pestycydami.
Pestycydy miały ułatwić pracę rolnikom i zapobiegać stratom w plonach. Stały się również źródłem masowych problemów. Mimo że każda dopuszczona do użytku substancja czynna pestycydu badana jest pod kątem toksyczności dla ludzi i środowiska, to często czas jej pozostawania w środowisku nie jest do końca znany, podobnie jak jej oddziaływanie na cały ekosystem. Nie wiemy też, jak na ludzi i środowisko działają mieszanki pestycydów, na które jesteśmy narażeni.
– Nie ma żadnych prawnych wytycznych, jeśli chodzi o tzw. „koktajle pestycydowe”, ponieważ badania toksykologiczne obejmują pojedyncze substancje. Z prawnego punktu widzenia produkt może mieć nawet 20 różnych pozostałości pestycydów. Ale jeśli żadna substancja nie przekracza normy, nie ma podstaw, żeby wycofać go ze sprzedaży – tłumaczy dr Artur Miszczak, doktor nauk rolniczych, kierownik Zakładu Badania Bezpieczeństwa Żywności w Instytucie Ogrodnictwa PIB w Skierniewicach, autor jednego z rozdziałów w „Atlasie Pestycydów”.
W związku z tą sytuacją dochodzi do zatrucia pestycydami przez osoby pracujące w rolnictwie. Każdego roku na całym świecie 385 mln ludzi choruje z powodu zatrucia pestycydami. Średnio około 11 tys. z tych zatruć kończy się śmiercią. Szczególnie dotknięte są nimi osoby z krajów Globalnego Południa, pracujące na obszarach wiejskich. Także w Polsce, mimo dobrej informacji dla użytkowników, szkoleń i kontroli opryskiwaczy, co roku stwierdzane są zatrucia z powodu stosowania środków chemicznej ochrony roślin. Według danych Narodowego Funduszu Zdrowia, w latach 2016-2017 odnotowano blisko 900 takich przypadków, z czego 530 osób wymagało hospitalizacji.
Pestycydy są toksyczne nie tylko dla organizmów, przeciwko którym się je stosuje, ale także dla spokrewnionych z nimi gatunków. Przyczyniają się do spadku różnorodności biologicznej. Co istotne, substancje aktywne pestycydów zazwyczaj nie pozostają w miejscu, w którym zostały zastosowane. Mogą przenikać do gleby i wód gruntowych, unosić się w powietrzu lub być przenoszone przez wiatr. Niektóre z nich można wykryć ponad 1000 kilometrów od miejsca zastosowania.
Opublikowane w październiku 2023 r. badania opinii publicznej wykonane przez Ipsos na zlecenie Pesticide Action Network Europe wskazują, że ponad 80 proc. respondentów i respondentek w Polsce jest zaniepokojonych wpływem pestycydów na zdrowie swoje i bliskich. Ten sam procent przebadanych osób zgadza się ze stwierdzeniem, że pestycydy wywierają negatywny wpływ na środowisko.
W 2021 r. pozostałości pestycydów wykryto w 57,9 proc. wszystkich przebadanych próbek produktów żywnościowych w Polsce. Najczęściej wykrywano je w owocach (77,2 proc.) i warzywach (58,8 proc.). Odsetek próbek z partii towarów krajowych, które zostały wycofane z obrotu handlowego z powodu przekroczeń pozostałości środków ochrony roślin, wynosił 3,8 proc. Jak dowiedzieć się czy nasze owoce zawierają bezpieczną dawkę pestycydów? Niestety nie jest to prosta procedura.
– Pestycydów nie widać gołym okiem, podobnie jak dodatków do żywności – mówi dr Miszczak. Jedynym miejscem, w którym można zobaczyć, co naprawdę jest w owocach, jest laboratorium. Dr Artur Miszczak od 20 lat pracuje w laboratorium, w którym zajmuje się badaniem i monitoringiem pestycydów. Według specjalisty o szkodliwości substancji chemicznych w danym produkcie lub środowisku decyduje dawka. A Polska używa coraz więcej pestycydów syntetycznych.
Ile pestycydów używa polski rolnik? – Nie jesteśmy w stanie powiedzieć, ile dokładnie tych substancji aktywnych zużywa się w polskim rolnictwie. To skomplikowana sprawa – mówi specjalista. Wiadomo jednak, że tendencja użycia tych środków jest rosnąca, a Polska zaczyna dorównywać innym potęgom gospodarczym w tym zakresie. W Polsce od kilku dekad specjaliści notują systematyczny wzrost sprzedaży środków ochrony roślin. Zużycie substancji czynnej liczone w kilogramach na hektar wzrosło między 1991 a 2021 r. ponad sześciokrotnie. Najwięcej substancji czynnych stosuje się w uprawie jabłoni: ponad 10 kg/ha.
– Co więcej, każda substancja ma inny wpływ na środowisko, a w tym zdrowie – podsumowuje dr Miszczak.
Nauka mówi jasno: musimy ograniczyć zużycie chemicznych pestycydów. – Świat się zmienia. Technologia ewoluuje w szybkim tempie i zmiana zachodzi również w rolnictwie – podsumowuje dr Miszczak.