Zmiany klimatu są faktem, z którym dyskutują dziś tylko nieliczni. Wpływają one na różne dziedziny naszego życia, także na to, jak użytkujemy nasze samochody. Kiedy powinniśmy wymieniać opony z zimowych na letnie, z letnich na zimowe i… czy w ogóle powinniśmy je wymieniać.
Przez lata przyjęło się, że opony zimowe należy zastąpić letnimi wtedy, kiedy średnia temperatura dobowa ustabilizuje się na poziomie powyżej 7 st. C. Tyle że w ostatnich latach z tą stabilizacją różnie bywało. Jak długo musi być ciepło? Niestety, na to pytanie nie ma dobrej odpowiedzi – musimy zdać się na własne wyczucie i… na wolne terminy w warsztatach wulkanizacyjnych.
W przypadku wymiany opon zimowych na letnie najważniejsze jest, żeby za bardzo się nie pośpieszyć, za to przy wymianie z letnich na zimowe, liczy się to, żeby się z tym nie spóźnić i zdążyć przed pierwszymi mroźnymi porankami, a przede wszystkim przed pierwszymi opadami śniegu. Na oponach zimowych da się jako tako jeździć latem, a większość wynikających z tego niedogodności można skompensować, np. jeżdżąc nieco wolniej, trzeba też pogodzić się z tym, że opony zimowe przy wysokich temperaturach zużywają się w zastraszającym tempie. W drugą stronę to nie działa – na oponach letnich po śniegu i lodzie nie da się jeździć bezpiecznie, a czasem po prostu nie da się jeździć wcale.
Kiedy trzeba wymienić opony? A może nie wymieniać ich wcale?
Coraz mniej przewidywalna pogoda to też jeden z argumentów za tym, żeby zamiast z opon sezonowych korzystać z opon całorocznych – wtedy mamy gwarancję, że pogoda nas nie zaskoczy. To rozwiązanie, które ma wiele zalet, ale nie w każdym przypadku jest optymalne. Przy wysokich przebiegach rocznych i w sytuacji, kiedy zdarza nam się jeździć w warunkach, które są poważnym wyzwaniem dla opon, bezpieczniejszym, ale też i bardziej ekonomicznym rozwiązaniem okazują się dwa komplety opon sezonowych. Jeśli regularnie musisz wymieniać opony ze względu na ich zużycie, a nie ich wiek, lubisz dynamiczną jazdę lub zimą jeździsz w rejonach, gdzie śnieg po kolana jest normą, to opony całoroczne nie są dla ciebie. Jeśli poruszasz się głównie po mieście, którego drogi są zimą zwykle odśnieżane, sporadycznie pokonujesz dłuższe trasy i latem nie masz sportowych zapędów – opony całoroczne powinny spełnić twoje oczekiwania.
Nawet jeśli na wymianę opon może być jeszcze za wcześnie, to na pewno nie jest za wcześnie, żeby zainteresować się tym, czy ogumienie letnie, z którego korzystaliśmy w poprzednich sezonach, nadaje się jeszcze do dalszego użytku. Teoretycznie minimalna głębokość bieżnika to 1,6 mm. Na suchej drodze to wystarczy, ale na mokrej – co najmniej 2-3 mm bieżnika to minimum zapewniające to, że podatność na aquaplaning nie będzie przesadnie duża, czyli że auto nie zacznie „odpływać” na warstewce wody zalegającej na asfalcie.
Głębokość bieżnika to jednak nie wszystko – ważny jest też wiek opon. Producenci z zasady nie podają okresu trwałości opon, ale prawda jest taka, że opony się starzeją, mieszanka gumowa, z której są wykonane, z czasem sztywnieje, staje się porowata. To, jak szybko te niekorzystne zjawiska zachodzą, zależy od kilku czynników, od temperatur, działania promieniowania UV, wilgoci, ciśnienia w oponach. Nawet w przypadku opon użytkowanych i przechowywanych w optymalnych warunkach (chłodnym, ciemnym i suchym pomieszczeniu) najpóźniej po mniej więcej ośmiu latach należy je wymienić na nowe. Jeżeli na bocznych ścianach opony guma jest spękana albo ma głębokie uszkodzenia, bieżnik jest nierównomiernie zużyty albo na gumie pojawiły się bąble – opony należy wymienić natychmiast, niezależnie od ich wieku.
Uwaga! Opony zamontowane na jednej osi muszą mieć nie tylko taki sam rozmiar, ale też i bieżnik, a nawet takie same indeksy prędkości i nośności. Gumy, poza nielicznymi wyjątkami, należy wymieniać co najmniej parami, a najlepiej kompletami.
Jak wybrać dobre opony?
Opony znanych, renomowanych marek to bezpieczny wybór, o ile są to aktualne modele, a nie „leżaki magazynowe” poprzednich generacji albo ogumienie pochodzące z rynków, na których warunki są inne niż w Europie. Jednak nawet między markowymi oponami zdarzają się niemałe różnice – zarówno w osiągach czy w trwałości, jak i w cenach. Na rynku jest też coraz więcej nowych graczy. Znalezione w internecie opinie to w przypadku opon niezbyt wiarygodne źródło informacji, bo przeciętny użytkownik, który nie ma możliwości porównania różnych modeli gum w kontrolowanych warunkach, nie ma jak ich w sposób miarodajny ocenić. Wiarygodnym źródłem rekomendacji są za to niezależne testy porównawcze opon, organizowane przez największe redakcje motoryzacyjne, organizacje badawcze czy automobilkluby.