W specjalnym wpisie, opublikowanym w oficjalnych kanałach społecznościowych, prezydenta Wrocławia skomentował opublikowanie swoich „danych wrażliwych”. Według Jacka Sutryka tego typu działania są inspirowane przez osoby, które usilnie dążą do jego odwołania.

Samorządowiec zwrócił uwagę, że osoby, chcące przejąć władzę w mieście, nie chcą uczestniczyć w merytorycznej dyskusji.

Wrocław. Dane wrażliwe Jacka Sutryka w sieci

„Jesteśmy świadkami spektaklu nienawiści, a nie rozmów o mieście. Nie rozmów o kolejnych inwestycjach drogowych, nie rozmów o nowych trasach tramwajowych, nie o kolejnych zielonych skwerach czy kolejnych nowych szkołach. A właśnie tym zajmuję się na co dzień. Każdego dnia razem z moimi współpracownikami pracuję na rzecz Wrocławia” – napisał.

„Tymczasem moi przeciwnicy polityczni walczą o przejęcie władzy w mieście – co jestem w stanie do pewnego stopnia zrozumieć. Nie rozmawiają jednak o mieście, nie oferują mieszkańcom innej wizji Wrocławia. Jedno co robią, to przekraczają kolejne granice. Dziś jest to upublicznienie przez nieznaną mi osobę mojego numeru pesel” – dodał.

Jacek Sutryk zwrócił uwagę, że dane zostały opublikowane pod wpisem osoby, „która od dawna zajmuje się bezpardonowym atakowaniem i nakręcaniem tej nienawiści„.

„Jako osoba publiczna jestem w stanie zrozumieć różne ataki, nieprawdy i pomówienia. Nie pozwolę jednak na takie dysponowanie moimi danymi wrażliwymi. Myślę, że każdy z Państwa zareagowałby podobnie” – podsumował.

Dane wrażliwe Jacka Sutryka. W tle kampania resortu

W facebookowym wpisie prezydent Wrocławia podkreślił, że upublicznienie numeru pesel ma być związane z kampanią „Zastrzeż swój PESEL i śpij spokojnie”, która realizowana jest wspólnie z Ministerstwem Cyfryzacji.

Kampanię, którą rozpoczęło Ministerstwo, a nie my. Dodajmy dla porządku, że zastrzeżenie nie ma wpływu na podpisanie tej czy innej listy poparcia” – czytamy.

Wspomniane listy poparcia odnoszą się do działań Stowarzyszenia SOS Wrocław, które oskarża Urząd Miejski o utrudnianie przygotowań do przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania prezydenta Wrocławia

Zdaniem radnego Jakuba Janasa, zaangażowanego w tę sprawę, kampania ma ukryty cel, zniechęcenie mieszkańców Wrocławia do podpisania list, w których wrażane jest poparcie dla organizacji referendum.

– Pojawiła się nowa kampania „Strzeż swojego numeru PESEL – Zastrzeż swój PESEL i śpij spokojnie”. To, co nas zastanawia, to przede wszystkim zbieżność terminów. Wskazuje to na to, że Urząd Miejski świadomie chciał wycelować tę kampanię w moment, w którym my będziemy prowadzili kampanię referendalną, zbierając m.in. numery PESEL – tłumaczył w rozmowie z Radio Wrocław samorządowiec. 

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version